– Ogrodnictwo zawsze było mi bliskie, dorastałam w starym domu, postawionym przez pradziadka, z dużym ogrodem. To właściwie było takie małe arboretum, były skalniaki, drzewa owocowe, patisony, porzeczki, brzoskwinie… także to ogrodnictwo dorastało razem ze mną. Kiedy przeprowadziłam się do Łodzi, do mieszkania bez ogrodu, to właśnie tego mi najbardziej brakowało – mówi Ola Przedecka, twórczyni balkonowego warzywnika.
Zaczęło się od kwiatów na balkonie, potem pojawił się pomysł na uprawę warzyw. Dziś, po kilkunastu latach samodzielnych prób, wciąż eksperymentuje z coraz to nowymi odmianami. Na swoim balkonie ma około 40 różnych gatunków roślin. Od ziół, takich jak mięta czy bazylia, przez różnorodne kwiaty, aż po owoce, takie jak borówki, porzeczki, i po warzywa, między innymi pomidorki koktajlowe, marchew, papryki. Ale rośliny nie zagrzewają tu długo miejsca.
Warzywa zebrane w balkonowym ogrodzie Oli
– U mnie rośliny mają swój szybki cykl, bo jak się rozrastają to ja je rozdaję, więc ciągle to jest w ruchu. Jak jakiś gatunek u mnie szybko rośnie, to robię z niego kolejne sadzonki i mam takie poczucie, że one nie powinny u mnie siedzieć za długo, więc je rozdaję – a to znajomym z różnych okazji, urodzin czy parapetówek, a to do pracy zanoszę. Mam nadzieję, że w ten sposób zarażę kolejne osoby pasją miejskiego ogrodnictwa – dodaje ogrodniczka.
Sadzonki roślin przygotowanych na ogrodnicze warsztaty
Ola Przedecka postanowiła zrobić krok dalej i w ramach tzw. inicjatywy lokalnej – dofinansowania z Urzędu Miasta – zorganizowała wiosną tego roku warsztaty dla sąsiadów z najbliższych bloków. Wysiała pomidory, przygotowała sadzonki, przeprowadziła warsztaty, a sąsiedzi mogli razem z wiedzą zabrać sadzonki roślin na swoje balkony. Powstała też wewnętrzna grupa facebookowa, na której sąsiedzi mogą liczyć na pomoc i wsparcie w zakresie uprawy tych roślin. Ola pytana, dlaczego to takie ważne, odpowiada:
– To jest megaważne w dzisiejszych czasach, kiedy zmiany klimatu postępują tak drastycznie, kiedy spada jakość powietrza i brakuje wilgoci w miastach. Nie możemy przerabiać miast tylko pod siebie, pod ludzi, tu także muszą żyć owady, małe zwierzęta, jeże, a dzięki roślinom poprawia się także komfort oddychania. Dlatego zachęcam wszystkich do własnych balkonowych upraw, to naprawdę nie jest trudne.
Zaproszenie na sąsiedzkie warsztaty ogrodnika prowadzone przez Olę
Co siać jesienią?
- różne odmiany sałat
- szpinak
- jarmuż
- roszponka
- rzodkiewka
- czosnek niedźwiedzi (można wysiewać nawet w listopadzie)
- groszek cukrowy
Najczęściej popełniane błędy
- wybieranie trudnych warzyw do upraw
- niewłaściwe dobranie warzyw do warunków na balkonie (np. na ciemnym i chłodnym balkonie nie dojrzeją pomidory czy papryki)
- niezwracanie uwagi na pierwsze oznaki chorób i insekty, które mogą zniszczyć całą uprawę
Na profilu Oli znajdziesz porady i wskazówki:
https://www.instagram.com/sieje_i_sadze/
O inicjatywie lokalnej dowiesz się tutaj:
<link decydujemy/dzialamy/inicjatywa-lokalna/>uml.lodz.pl/decydujemy/dzialamy/inicjatywa-lokalna/</link>
