Ostatni raz kibice obu drużyn na derbach pojawili się w 2009 roku. Później służby nie wyrażały na to zgody, zasłaniając się słabym zabezpieczeniem imprezy i przepisami pożarowymi. Po kilkunastu latach do sprawy na poważnie wrócił prezes Widzewa Mateusz Dróżdż. Postawił jednak swoje warunki. Z naszych informacji wynika, że kibice ŁKS nie kwapią się, aby je spełnić.
Widzew: musi być zorganizowany transport
Prezes Widzewa, zarówno w wywiadach, jak i w mediach społecznościowych, podkreślał, że tylko z kibicami obu drużyn można czuć w pełni atmosferę derbów. Ponad atmosferą stawia jednak bezpieczeństwo. Zorganizowany transport miałby utrudnić starcia kibiców przed meczem oraz zapewnić większe bezpieczeństwo wokół stadionu.
Co chwila pojawiały się jednak informacje, że kibice ŁKS chcą wrócić do tradycyjnych derbowych pochodów. O taki wariant dotarcia na stadion zapytaliśmy v-ce prezesa Widzewa, Michała Rydza
- My jasno określiliśmy swoje stanowisko. Nie chcemy ingerować w decyzje służb czy ŁKS. Już dwa miesiące temu jasno powiedzieliśmy, jak chcemy żeby wyglądał transport kibiców na mecz i będziemy się tego trzymać. Oczywiście z całą mocą podkreślamy, że chcemy gościć kibiców ŁKS na meczu - powiedział.
Przemarsz jednak będzie?
Początkowo kibice ŁKS chcieli przystać na warunek postawiony przez włodarzy Widzewa. Jeden z przewoźników kolejowych odmówił im wynajęcia wagonów. Z drugim trwały rozmowy, jednak nikt nie poznał ich efektów. Rozważana była opcja pociągu rejsowego z dworca Łódź Fabryczna na dworzec Łódź Widzew, która z niewiadomych przyczyn została odrzucona. Z informacji, jakie udało nam się dzisiaj uzyskać wynika, że kibice planują przemarsz. Zgromadzenie nie zostało oficjalnie zgłoszone, więc fani chcą skorzystać z przepisu o zgromadzeniach spontanicznych. Mówi się, że spod stadionu na al. Unii może wyruszyć nawet 3 tysiące osób.
Policja: to sprawa klubu
Rzecznik miejskiej komendy policji Marcin Fiedukowicz powiedział, że sprawa dotarcia kibiców na stadion leży w gestii klubu. W piątek na specjalnym spotkaniu służb nie było jeszcze wiadomo, w jaki sposób kibice chcą dotrzeć na mecz. Policja przygotowana jest na każdą ewentualność, a funkcjonariusze już od kilku dni ćwiczą różne manewry w okolicach Piłsudskiego 138.
ŁKS: dotarcie na stadion to sprawa kibiców
O całą sprawę zapytaliśmy również ŁKS. Rzecznik Bartosz Król tak skomentował sytuację:
- Jako klub jesteśmy zobowiązani do zakupu biletów oraz przesłania listy fanów wybierających się na mecz, tym samym autoryzując swoich sympatyków. Sam sposób dotarcia na stadion jest indywidualną sprawą każdego z kibiców - mówi.
Derby w niedzielę
Najważniejsze sportowe stracie tego tygodnia odbędzie się w niedzielę (24.10) o godz. 18:00 przy al. Piłsudskiego 138. Spotkanie będzie można obejrzeć w Polsacie Sport, oraz aplikacji Polsat Go.
