– „Wściekły” to spektakl o przemocy. O tym, że jest zakorzeniona w codziennych, z pozoru niewinnych gestach, a stopniowo staje się coraz bardziej niebezpieczna, ponieważ na to przyzwalamy – mówi Ewa Pilawska.
Przy czym przemoc rozumiana jest tu nie tylko jako agresja fizyczna. Przemocą jest udawanie, że nie widzimy czyjejś krzywdy. Przemocą są pomówienia, plotki, czy oczernianie. Przemocowy i poniżający może być język, którym się posługujemy. Słowna napaść może być równie okrutna, jak fizyczny cios. Właściwie przemoc zaczyna się od tego, w jaki sposób myślimy o innych ludziach.
– Niestety, przemoc bywa powszechnym mechanizmem zachowań w domu, fundamentem relacji między ludźmi, modelem funkcjonowania społeczeństwa… Ponieważ jej nie zatrzymujemy, staje się coraz bardziej destrukcyjna i trudna do zatrzymania, przybiera formy skrajne, co obserwujemy we współczesnym świecie – podkreśla Pilawska. – „Wściekły” stawia pytania o to, dlaczego nie potrafimy zatrzymać przemocy, dlaczego przyzwalamy na nią, dlaczego pozwalamy jej się umacniać i czy jesteśmy w stanie cokolwiek zrobić.
Najbliższe spektakle zaplanowano na środę i czwartek (8 i 9 czerwca) na godz. 10:00. Wszystkim porannym przedstawieniom – jak zawsze w cyklu „Dziecko w sytuacji” – będą towarzyszyć autorskie warsztaty, które Andrzej Jakubas współprowadzi z zaproszonymi specjalistami z różnych dziedzin. Poświęcone będą m.in. mechanizmom przemocy w relacjach między ludźmi.
„Wściekły” to już 12. spektakl w ramach cyklu „Dziecko w sytuacji” – realizowanego od lat autorskiego projektu Ewy Pilawskiej, na który składają się spektakle i warsztaty (adresowane przede wszystkim do młodzieży). Podejmują one trudne tematy, np. problem bezdomności, depresji rodziców, hejtu, inicjacji seksualnej i transpłciowości.
