Jak pomieścić podwójne roczniki uczniów w szkołach ponadgimnazjalnych?

Jak pomieścić podwójne roczniki uczniów w łódzkich szkołach ponadgimnazjalnych? - pytają wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela oraz Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprzewodnicząca Klubu Radnych SLD w Radzie Miejskiej w Łodzi.

2 zdjęcia
ZOBACZ
ZDJĘCIA (2)

Kolejna odsłona tzw. deformy edukacji.

- Pani Minister Zalewska przygotowując swoją reformę edukacji wprowadziła wszystkich obywateli naszego kraju w błąd, dlatego że złamała podstawowy zapis konstytucji: równy dostęp do edukacji - mówi wiceprezydent Tomasz Trela. - Otóż przyszły rok będzie bardzo specyficzny w każdej polskiej szkole, bo skumulują się dwa roczniki. Będzie to rocznik po ośmioklasowej szkole podstawowej i rocznik po trzeciej klasie szkoły gimnazjalnej. W tym roku mieliśmy „tylko” 5 tys. uczniów, którzy rozpoczęli naukę w 190 oddziałach w naszych szkołach ponadgimnazjalnych. W przyszłym roku czeka nas kumulacja dwóch roczników, która da w sumie 11 500 uczniów. Dzisiaj pytam Pani Minister Zalewskiej, jak przyszłoroczni uczniowie mogą mieć taki sam dostęp do edukacji, jak uczniowie z obecnego roku szkolnego? Szkoły nie są z gumy. Nauka powinna być tak zorganizowana, żeby lekcje nie trwały do godziny 23 czy 24, a właśnie takie działanie może to spowodować. Natomiast my, nauczeni doświadczeniem, że ministerstwo edukacji tylko wymaga i narzuca na samorządy swoje nieprzemyślane rozwiązania, przygotujemy własny model funkcjonowania szkół licealnych, techników i szkół zawodowych. Dlatego powołamy specjalny zespół, który będzie składał się z przedstawicieli rodziców ósmoklasistów i gimnazjalistów. Zaprosimy do tego zespołu przedstawicieli dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych, ogólnokształcących i techników, żeby wypracować optymalne rozwiązanie - ile oddziałów, od 1 września 2019 r., powinno być w Łodzi, w każdej szkole. Mogę uspokoić wszystkich rodziców i zapewnić, że nie ma kłopotu jeśli chodzi o szkoły zawodowe i technika. Największy kłopot i największy dylemat dotyczy liceów ogólnokształcących, a szczególnie tych „elitarnych” – nr 1, 3, 21,31, 26, bo tam rzeczywiście te warunki lokalowe są najtrudniejsze. Ale mimo tej reformy, mimo tego, że PiS krzywdzi dzieci, krzywdzi młodzież postaramy się przygotować optymalne rozwiązanie tak, by ten młody człowiek, który szykuję się do swojej wymarzonej szkoły nie był pokrzywdzony przez Panią Minister i polityków Prawa i Sprawiedliwości.

–W przyszłym roku będziemy mieli do czynienia w przyszłym roku z kuriozum na skalę europejską, gdzie absolwenci gimnazjum i absolwenci ośmioletniej szkoły podstawowej będą uczyli się na różnych podstawach programowych, będą mieli różne cykle kształcenia - dodaje radna Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprzewodnicząca Klubu Radnych SLD w Radzie Miejskiej w Łodzi. - A już najbardziej kuriozalne i absurdalne jest to, że absolwenci szkół gimnazjalnych będą uczyć się w trzyletnim liceum, a czteroletnim technikum, natomiast absolwenci szkoły podstawowej będą uczyć się w czteroletnim liceum, a w pięcioletnim technikum. Myślę, że ta cała reforma dopiero się posypie w przyszłym roku. Pani Minister często powtarza, że reforma dotyczy gimnazjalistów, szkół podstawowych. My zaś dzisiaj podkreślamy, że w przyszłym roku, w szkołach ponadgimnazjalnych również będziemy mieli do czynienia z bałaganem zafundowanym przez ministerstwo. A miasto będzie musiało ten bałagan „sprzątać”. Może być natomiast problem z nauczycielami, którzy będą uczyć przedmiotów zawodowych i mamy nadzieję , że poradzimy sobie z kolejną kwestią, która - niestety - dostaliśmy wraz z deformą edukacji.

Wiceprezydent Tomasz Trela przypomina też, że wśród uczniów szkół w Łodzi są osoby spoza naszego miasta.
- Statystyka mówi o tym, że jest to średnio 25-28 proc., ale może się tak zdarzyć, że ten odsetek będzie większy. Coraz więcej osób chce się uczyć w Łodzi, co raz więcej osób łączy swoją przyszłość z naszym miastem. Teoretycznie tych uczniów może być 12, nawet 12,5 tys. a liczba oddziałów, liczba sal w szkołach jest cały czas na tym samym poziomie - dodaje Tomasz Trela.

- Za kształt edukacji na terenie miasta i za utworzenie odpowiedniej liczby oddziałów w liceach odpowiada prezydent miasta, a w tym wypadku również resortowy wiceprezydent Tomasz Trela - komentuje tymczasem Łukasz Magin, radny, rzecznik Klubu Radnych PiS RM w Łodzi. - Czy Państwo słyszeliście, żeby samorządowcy z regionu łódzkiego narzekali na to, co zrobią z podwójnym rocznikiem w liceach? Mówię tu o samorządowcach, którzy w porozumieniu z rządem Prawa i Sprawiedliwości oraz z Ministerstwem Edukacji Narodowej wprowadzają w życie reformę edukacji na zasadzie dobrej współpracy.
Wiceprezydent Trela wprowadził się w sytuację permanentnego konfliktu z rządem Prawa i Sprawiedliwości. Od samego początku reformę edukacji wykorzystuje jako czynnik stricte polityczny i partyjny. Cenę za jego wojnę z ministrem edukacji, za jego wojnę z rządem Prawa i Sprawiedliwości, niestety, ale dziś płacą uczniowie i nauczyciele z Łodzi.

Polecane aktualności

Pamiętamy i będziemy pamiętać! 84. rocznica Zbrodni Katyńskiej

Tomasz Walczak / BRP

„Piąta rano. Od świtu dzień zaczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną w celkach (straszne!).… więcej

Rusza akcja "5 dla Ziemi"

MM / KS

Organizatorami tej charytatywnej inicjatywy z okazji zbliżającego się Dnia Ziemi (22 kwietnia) są… więcej

Kwiaty na imieniny Marszałka. Łodzianie złożyli hołd Józefowi Piłsudskiemu

Tomasz Walczak / BRP

Dochowując corocznej imieninowej tradycji członkowie Społecznego Komitetu Pamięci Józefa… więcej

Łódź na konferencji inaugurującej projekt „Partnerstwo: Środowisko dla Rozwoju”

MM / KS

Wydarzenie zostało zorganizowane pod egidą Ministerstwa Klimatu i Środowiska. więcej

Międzynarodowy Dzień Kobiet. Łódź pamięta o kobietach-bohaterkach

Tomasz Walczak / BRP

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet przed pomnikiem-ławeczką Haliny Szwarc-Kłąb przedstawiciele… więcej

Kontakt