Łodzianie musieli sobie radzić bez lidera drużyny - Vaclava Rihy, który w poprzednim spotkaniu ligowym doznał kontuzji. Niestety brak doświadczenia zawodników ŁKH na tym szczeblu rozgrywkowym widoczny jest w każdym meczu. W pierwszym pojedynku z MKS Sokoły Toruń łódzki zespół uległ 4:14 (0:3, 2:4, 2:7). Dzień później w mniejszych rozmiarach, ale również przegrał z drużyną z Gdańska 2:10 (0:5, 1:2, 1:3).
Bramki dla Łódzkiego Klubu Hokejowego strzelali: Tymoteusz Lewy x2, Arkadiusz Witczak, Patryk Janiszewski, Mateusz Kubiak oraz Denis Salnikov.