Łodzianizmy. Być w terminie - kiedyś nie miało nic wspólnego z byciem na czas

Znaczenie niektórych zwrotów z biegiem lat i wieków mocno się zmieniało. Dobrym przykładem takiej zmiany jest „bycie w terminie".

fot. Envato Elements
„Bycie w terminie" oznaczało dawniej naukę rzemiosła.

Dziś pewnie kojarzylibyśmy takie określenie z wywiązaniem się na czas z pracy czy innych zobowiązań, ale dawniej w Łodzi chodziło o coś ważniejszego, bo o naukę zawodu czy rzemiosła. Sprawa była poważna i priorytetowa, bo praca i umiejętności dawały szansę na przetrwanie w trudnych warunkach wielkiego przemysłowego miasta.

Być w terminie oznaczało naukę zawodu u majstra czy mistrza rzemieślnika, za którą uczeń czeladnik często musiał słono płacić. Ci, którzy nie znaleźli zatrudnienia na łódzkim bruku, musieli często opuścić dom, wyjechać, szukać pracy gdzie indziej i – jak mówiono wówczas – „byli we świecie za chlebem”.

ZOBACZ TAKŻE

Polecane aktualności

Pamiętamy i będziemy pamiętać! 84. rocznica Zbrodni Katyńskiej

Tomasz Walczak / BRP

„Piąta rano. Od świtu dzień zaczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną w celkach (straszne!).… więcej

Rusza akcja "5 dla Ziemi"

MM / KS

Organizatorami tej charytatywnej inicjatywy z okazji zbliżającego się Dnia Ziemi (22 kwietnia) są… więcej

Kwiaty na imieniny Marszałka. Łodzianie złożyli hołd Józefowi Piłsudskiemu

Tomasz Walczak / BRP

Dochowując corocznej imieninowej tradycji członkowie Społecznego Komitetu Pamięci Józefa… więcej

Łódź na konferencji inaugurującej projekt „Partnerstwo: Środowisko dla Rozwoju”

MM / KS

Wydarzenie zostało zorganizowane pod egidą Ministerstwa Klimatu i Środowiska. więcej

Międzynarodowy Dzień Kobiet. Łódź pamięta o kobietach-bohaterkach

Tomasz Walczak / BRP

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet przed pomnikiem-ławeczką Haliny Szwarc-Kłąb przedstawiciele… więcej

Kontakt