Łodzianizmy. Fajerkasa, czyli o pozytywnych skutkach pożarów

W historii łódzkich (a zapewne nie tylko) przedsiębiorców pożar nie zawsze był czymś niepożądanym.

fot. Envato Elements
Pożary zakładów pracy nie były w Łodzi niczym niecodziennym

Do miejskich legend przeszły już liczne pożary fabryk w dawnej Łodzi, które wybuchały najczęściej z uwagi na łatwopalne surowce stosowane w produkcji włókienniczej oraz niedoskonałe urządzenia. Często jednak były traktowane jako próba przykrycia plajty i otrzymania odszkodowania. I temu ostatniemu służyła właśnie fajerkasa, czyli ubezpieczenie od ognia. Panowało przekonanie, że fabrykanci opłacając polisę, mogli spać spokojniej i nie musieli się przejmować skutkami pożaru, a nieraz było im to nawet na rękę.

Rzecz całą najlepiej ujmuje chyba Władysław Reymont w „Ziemi obiecanej”, przekazując ustami jednego z bohaterów powieści następującą opinię: 

„– No cóż, nieszczęścia chodzą i po fabrykach, i po ludziach, i po towarach, a asekuracja droga i płacić potrzeba za darmo! Jak kto ma pech, to mu i ogień zdechł...”

ZOBACZ TAKŻE

Polecane aktualności

Pamiętamy i będziemy pamiętać! 84. rocznica Zbrodni Katyńskiej

Tomasz Walczak / BRP

„Piąta rano. Od świtu dzień zaczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną w celkach (straszne!).… więcej

Rusza akcja "5 dla Ziemi"

MM / KS

Organizatorami tej charytatywnej inicjatywy z okazji zbliżającego się Dnia Ziemi (22 kwietnia) są… więcej

Kwiaty na imieniny Marszałka. Łodzianie złożyli hołd Józefowi Piłsudskiemu

Tomasz Walczak / BRP

Dochowując corocznej imieninowej tradycji członkowie Społecznego Komitetu Pamięci Józefa… więcej

Łódź na konferencji inaugurującej projekt „Partnerstwo: Środowisko dla Rozwoju”

MM / KS

Wydarzenie zostało zorganizowane pod egidą Ministerstwa Klimatu i Środowiska. więcej

Międzynarodowy Dzień Kobiet. Łódź pamięta o kobietach-bohaterkach

Tomasz Walczak / BRP

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet przed pomnikiem-ławeczką Haliny Szwarc-Kłąb przedstawiciele… więcej

Kontakt