- Mamy dla Państwa informację, która nie jest najlepsza dla budżetu miasta. Na szczęście nie jest ona dotkliwa dla mieszkańców oraz dzieci korzystających z łódzkich orlików – poinformował Bartosz Domaszewicz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
- Dotychczasowa sytuacja wyglądała tak, że połowę wynagrodzenia trenerów, zajmujących się boiskami, płaciło Ministerstwo Sportu i Turystyki, a połowę samorząd. Rząd Prawa i Sprawiedliwości wycofuje aktualne wsparcie finansowe. Widać, że nie jest już programem zainteresowany. Od przyszłego roku 10 boisk trafi wyłącznie na „garnuszek” miasta. Program nadal powinien być dofinansowywany z budżetu państwa.
Łącznie w Wydziale Edukacji znajduje się 39 boisk typu orlik.
- Miasto przez 9 miesięcy w roku dostaje na każde boisko 1 100 zł. Część tych pieniędzy pokrywa utrzymanie trenerów na orlikach. Zabranie dofinansowania spowoduje powstanie luki w budżecie miasta. W przyszłym roku będzie ona wynosiła 100 000 zł. W latach kolejnych będą tracić dofinansowania także następne boiska. Spowoduje to brak w budżecie miasta w wysokości 380 000 zł. Liczymy, że Ministerstwo Sportu i Turystyki nadal będzie wspomagać finansowo Łódź w funkcjonowaniu programu „Animator sportu na orliku” – dodał Rafał Reszpondek, radny KO.