Niezwykła podróż przez życie

Smutna wiadomość dotarła do nas ze Szwajcarii, gdzie 3 maja 2021 zmarł Cyprian Kosiński – siatkarz, inżynier, biznesmen, pisarz. Jego nazwisko nie jest w Łodzi powszechnie znane, choć znane być powinno co najmniej tak dobrze, jak Manufaktura. Bez Kosińskiego tej wizytówki nasze miasto z pewnością by nie miało…

Cyprian Kosiński urodził się w Łodzi w roku 1938. Po II wojnie światowej w rodzinnym mieście ukończył III Liceum Ogólnokształcące, a później Politechnikę Łódzką. Naukę łączył ze sportem. Jako siatkarz łódzkiego Startu w roku 1954 zdobył mistrzostwo Polski juniorów. Ten tytuł ekipa z Bałut wywalczyła w Zielonej Górze, gdzie pokonała warszawską Spójnię, Ogniwo Białystok i Zryw Opole. Zdobywca mistrzowskiego tytułu Start Łódź zaprezentował się jako zespół bojowy, o dużej dynamice gry i opanowaniu. Na czoło wybijali się tu Kosiński i Hetlow. Obydwaj oni obok silnego serwu nieźle opanowali technikę ścięć, popartą dobrą orientacją przy siatce, która pozwalała im w miarę potrzeby lekkim przerzutem zmylić przeciwnika – można było przeczytać w relacji zamieszczonej na łamach Gazety Zielonogórskiej.

Po ukończeniu studiów jako inżynier chemik rozpoczął pracę w warszawskim Instytucie Tworzyw Sztucznych. W roku 1965 wyjechał do Paryża, gdzie kontynuował pracę zawodową i grał w pierwszej lidze siatkarskiej. Trzy lata później przeniósł się do Kongo (w latach 1971-1997 Zair) i zaangażował w różnorodne projekty. Przez wiele lat był dyrektorem fabryki przetwórstwa tworzyw sztucznych w Kinszasie, a później został prezesem i wspólnikiem firmy deweloperskiej Logec, która w stolicy kraju wybudowała m.in. dwie dzielnice miasta. Owocem trzech dekad spędzonych na Czarnym Lądzie był „Afrykański polonez” – książka, w której Cyprian Kosiński przedstawia Czarny Ląd widziany "od środka", oglądany oczami kogoś, kto przez prawie 30 lat żył i pracował wśród Afrykańczyków, gościł w ich domach, a nawet został dopuszczony do ich rytualnych tajemnic plemiennych. Uważnie obserwował miejscowe zwyczaje, obrzędy oraz przesądy. Rejestrował wszystko w pamięci by po wielu latach przelać na papier sceny i obrazy z tego etapu swojej podróży przez życie. W jego dorobku pisarskim znalazły się również dwie inne pozycje: „Niezwykła podróż przez życie” oraz „Wczoraj, dziś i jutro”.

Wraz z żoną Aleksandrą podejmował wiele inicjatyw kulturalno-gospodarczych, promujących Polskę w krajach Czarnej Afryki oraz afrykańską sztukę i kulturę w naszym kraju. Do Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie przekazał kolekcję sztuki afrykańskiej, składającą się ze 182 dzieł wykonanych przez różne plemiona kongijskie, m.in. Bakuba, Bakongo i Czokwe. Otrzymał za to Odznakę za Zasługi dla Kultury Polskiej. Za promowanie wielostronnej współpracy z Afryką i sponsorowanie imprez muzycznych, publikacji książkowych oraz filmów dokumentalnych odebrał natomiast Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

Choć większość życia spędził na emigracji, to nie zapomniał o rodzinnej Łodzi. Na początku XXI wieku pomógł swojemu koledze z siatkarskich boisk zrealizować marzenia o ożywieniu całego kompleksu po byłej fabryce Izraela Poznańskiego (później ZPB nr 2 im. Juliana Marchlewskiego, a następnie Poltex), która po transformacji ustrojowej znalazła się w stanie likwidacji. Pomysł wyszedł od Mieczysława Michalskiego – ekonomisty, który jako prezes Polteksu szukał partnerów do realizacji tego ambitnego zadania. Pomógł mu w tym Kosiński, który sprowadził do Łodzi Grupę Rotschilda z kapitałem 270 mln euro i tym samym doprowadził do powstania Manufaktury. To największe i najpopularniejsze centrum handlowe Łodzi zostało otwarte 17 maja 2005 roku, a cztery miesiące później na lotnisku w Balicach pod Krakowem Kosińskiego zatrzymali funkcjonariusze ABW. Prokuratura zarzuciła mu, że nakłaniał zarząd Polteksu do sprzedania terenów pofabrycznych po zaniżonej cenie. W trakcie postępowań sądowych wszystkie zarzuty zostały oddalone, a Kosiński został uniewinniony. Wcześniej spędził jednak w areszcie 32 dni i musiał wpłacić 600 tys. zł poręczenia majątkowego. Uniewinnienie było podstawą do ubiegania się o odszkodowanie. Sąd uznał roszczenie i przyznał Kosińskiemu 50 tys. zł. Zasądzone pieniądze były siatkarz Startu w całości przekazał III LO przy ul. Sienkiewicza, do którego uczęszczał w młodości.

Polecane aktualności

Pamiętamy i będziemy pamiętać! 84. rocznica Zbrodni Katyńskiej

Tomasz Walczak / BRP

„Piąta rano. Od świtu dzień zaczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną w celkach (straszne!).… więcej

Rusza akcja "5 dla Ziemi"

MM / KS

Organizatorami tej charytatywnej inicjatywy z okazji zbliżającego się Dnia Ziemi (22 kwietnia) są… więcej

Kwiaty na imieniny Marszałka. Łodzianie złożyli hołd Józefowi Piłsudskiemu

Tomasz Walczak / BRP

Dochowując corocznej imieninowej tradycji członkowie Społecznego Komitetu Pamięci Józefa… więcej

Łódź na konferencji inaugurującej projekt „Partnerstwo: Środowisko dla Rozwoju”

MM / KS

Wydarzenie zostało zorganizowane pod egidą Ministerstwa Klimatu i Środowiska. więcej

Międzynarodowy Dzień Kobiet. Łódź pamięta o kobietach-bohaterkach

Tomasz Walczak / BRP

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet przed pomnikiem-ławeczką Haliny Szwarc-Kłąb przedstawiciele… więcej

Kontakt