Oba zespoły zaczęły spotkanie dość chaotycznie, od niedokładnych długich piłek i walki w środku pola. Z czasem to łodzianie zaczęli zdobywać przewagę, co zaowocowało groźnym rajdem Pirulo, zakończonym pierwszym celnym strzałem w meczu. W 26. minucie było blisko zdobycia bramki. Fantastyczny strzał sprzed pola karnego oddał Michał Trąbka, ale na wysokości zadania stanął bramkarz Skry Jakub Bursztyn. Pięć minut później kibice wpadli w euforię - padł pierwszy na nowym stadionie gol dla ŁKS-u! Na lewej stronie piłkę spod nóg Dawida Niedbały wygarnął Bartłomiej Szeliga, posłał ją wzdłuż pola karnego, a dzieła dopełnił Mateusz Kowalczyk. Niestety korzystnego rezultatu nie udało się dowieźć do końca połowy. W doliczonym czasie gry z rzutu wolnego pięknym strzałem wyrównał Przemysław Sajdak.
Pierwsze 3 punkty ŁKS na nowym stadionie
Druga połowa zaczęła się identycznie jak pierwsza, z tym, że chaos trwał znacznie dłużej, a aktywniejszą drużyną tym razem była Skra. Szczególnie wyróżniał się Damian Hilbrycht, który dwukrotnie był blisko zdobycia bramki. Najpierw na drodze stanął mu Nacho Monsalve, który wybił piłkę ofiarnym wślizgiem, potem piłkę na słupek zbił Dawid Arndt. W 64. minucie widzieliśmy pierwszy zryw ŁKS-u w tej części meczu. W krótki róg strzelał Szeliga, ale pewnie obronił Bursztyn. W 72. minucie gospodarze znów wyszli na prowadzenie! Kolejny raz kluczowym podaniem popisał się Szeliga - piłka przerzucona nad obrońcami dotarła do Piotra Janczukowicza, a ten nie miał problemów, by w sytuacji sam na sam pokonać bramkarza. Dzięki temu trafieniu ŁKS wygrał pierwszy mecz na nowym stadionie.
ŁKS Łódź - Skra Częstochowa 2:1
6’ Pirulo
46’ Sajdak
72’ Janczukowicz
Arndt – Wszołek (46’ Dankowski), Dąbrowski, Nacho, Szeliga (76’ Koprowski) – Trąbka, Kowalczyk (61’ Kuźma), Kort (61’ Kelechukwu) – Pirulo, Balongo (70’ Janczukowicz), Biel
