Porozumienie Anilany i ChKS

W drugi weekend września nowy sezon rozpoczną zespoły grupy B I ligi piłki ręcznej mężczyzn. Dwa tygodnie później do rywalizacji przystąpią drużyny z grupy A I ligi kobiet. W tych klasach rozgrywkowych Łódź będzie miała swoich reprezentantów. Na zapleczu ekstraligi panów zagra Politechnika Anilana, a u pań – ChKS PŁ. We wtorek w magistracie oba kluby zawarły porozumienie o współpracy.

Najważniejszym punktem jest podział kompetencji. - Anilana będzie się skupiała na chłopcach, a ChKS na dziewczętach. Wszystko po to, by nasza piłka ręczna pięła się w górę. Już dzisiaj obie drużyny grają w I lidze, a chcemy rozpocząć marsz do ekstraklasy  – poinformował na konferencji prasowej pierwszy wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela.

Dodał, że szkolenie piłkarek i piłkarzy ręcznych w obu klubach będzie wspierane przez władze miasta i Politechnikę Łódzką. - Ustaliliśmy dzisiaj kilka płaszczyzn porozumienia. Pierwszą będzie szkolenie sportowe. Spotykam się z przedstawicielami różnych środowisk sportowych, którzy przychodzą i mówią, że zależy im na kasie. Tutaj jest inne podejście. W obu klubach podkreślają, że zależy im na szkoleniu i współpracy ze szkołami. To jest ewenement i ja to doceniam. Dlatego już najbliższych dniach odbędzie się spotkanie z udziałem Wydziału Edukacji, na którym kluby wskażą kolejne szkoły, do których chciałyby wejść z programem szkoleniowym – wyjaśnił Trela.

Przed konferencją przedstawiciele miasta oraz Anilany i ChKS rozmawiali również o wsparciu finansowym. Wiceprezydent poinformował, że od 1 stycznia 2018 oba kluby mogą liczyć na wyższe dotacje z magistratu, który ma również udzielić wsparcia w poszukiwaniu sponsorów.

- Od pieniędzy wszystko się zaczyna. Musimy bardzo wyraźnie docenić to, że Anilana i ChKS grają w I lidze i pokazać, że jest wsparcie miasta. Jak dzisiaj dajemy taki pozytywny sygnał i deklarację, która zostanie zmaterializowana na początku 2018 roku, to za nami pójdą inni. Dołoży się też Politechnika Łódzka, bo pan rektor Wiak jest bardzo zainteresowany wsparciem zarówno jednej, jak i drugiej drużyny. Zdajemy sobie sprawę, że aby piąć się do góry, to trzeba mieć dobre szkolenie, ale też pieniądze na transfery. Jestem bardzo zadowolony, że jeden i drugi klub gra swoimi wychowankami, ale może przyjdzie taki moment, że trzeba będzie wyłożyć pieniądze na stół i zrobić kilka transferów. Od tego m.in. jest samorząd, aby poszukiwać sponsorów na tego typu działania. Myślę, że będzie zdecydowanie łatwiej rozmawiać przedstawicielom miasta z potencjalnymi sponsorami, gdy mamy usystematyzowane kategorie w podziale na kobiety i mężczyzn. Pewnie w pierwszym etapie nie będą to potęgi sponsorskie, ale myślę, że na osadzenie się w I lidze, z perspektywą awansu do ekstraklasy, będzie to wystarczające wsparcie – wyjaśnił Trela.

Do wspomnianego awansu oba kluby mają być gotowe w ciągu pięciu lat. W pierwszym sezonie występów na pierwszoligowych parkietach głównym zadaniem Anilany i ChKS będzie jednak utrzymanie. W kolejnych wyznaczane cele mają być bardziej ambitne.

 - Zajmiemy się w tej chwili dziewczynami, które w Łodzi w tak wysokiej klasie rozgrywkowej jeszcze nie grały. Mamy nadzieję, że damy radę. Wsparcie miasta jest potrzebne i potrzebni są również sponsorzy, bo sport opiera się na pieniądzach. Bez nich wiele nie zwojujemy. Są jednak perspektywy, że coś w Łodzi wreszcie drgnie i nasi wychowankowie nie będą już musieli wyjeżdżać do innych miast. Oczekujemy, że wszystkie deklaracje się spełnią i zrealizujemy swoje cele. Pięć lat to jednak kawał czasu i nikt nie potrafi przewidzieć, co się wydarzy. Na początek utrzymajmy się – powiedział Krzysztof Słodkiewicz z ChKS.

W podobnym tonie wypowiadał się prezes Anilany Paweł Piotrowski. - Mam nadzieję, że ten eksperyment się uda. Myślę, że z pomocą władz miasta damy radę i w kolejnych sezonach będziemy już walczyć o ekstraklasę. Teraz naszym głównym celem jest jednak utrzymanie. Gramy własnymi wychowankami, co jest ewenementem w I lidze – powiedział Piotrowski.

Dodał, że do tej pory bardzo trudno było utrzymać najzdolniejszych zawodników. W minionych pięciu latach Anilanę opuściło kilkunastu wychowanków, którzy z powodzeniem mogliby już teraz z macierzystym klubem walczyć o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. W tej grupie byli m.in. zawodnicy reprezentujący aktualnie kluby z ekstraligi: Michał Wypych (Stal Mielec), Piotr Rutkowski (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski) i Tomasz Wawrzyniak (MKS Kalisz). Prezes Anilany ma nadzieję, że takich strat już nie będzie.

- Wierzę w to porozumienie i deklaracje pana prezydenta. Wierzę, że zatrzymamy zawodników, którzy przerastają I ligę i dzięki miastu oraz PŁ będziemy w niedługim czasie świętować awans. Chociaż jest to długa i wyboista droga – powiedział Piotrowski.

- Droga jest długa, ale jej początek jest optymistyczny. Chcemy otworzyć nową kartę w historii piłki ręcznej w Łodzi i w odpowiednim czasie zawalczyć o najwyższe trofea. Jest pełna deklaracja pana rektora Wiaka, jest pełna deklaracja miasta oraz wola, chęć i determinacja ze strony klubów, żeby to osiągnąć. Wspólnymi siłami jesteśmy w stanie to zrobić – podsumował prezydent Trela.

Polecane aktualności

Pamiętamy i będziemy pamiętać! 84. rocznica Zbrodni Katyńskiej

Tomasz Walczak / BRP

„Piąta rano. Od świtu dzień zaczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną w celkach (straszne!).… więcej

Rusza akcja "5 dla Ziemi"

MM / KS

Organizatorami tej charytatywnej inicjatywy z okazji zbliżającego się Dnia Ziemi (22 kwietnia) są… więcej

Kwiaty na imieniny Marszałka. Łodzianie złożyli hołd Józefowi Piłsudskiemu

Tomasz Walczak / BRP

Dochowując corocznej imieninowej tradycji członkowie Społecznego Komitetu Pamięci Józefa… więcej

Łódź na konferencji inaugurującej projekt „Partnerstwo: Środowisko dla Rozwoju”

MM / KS

Wydarzenie zostało zorganizowane pod egidą Ministerstwa Klimatu i Środowiska. więcej

Międzynarodowy Dzień Kobiet. Łódź pamięta o kobietach-bohaterkach

Tomasz Walczak / BRP

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet przed pomnikiem-ławeczką Haliny Szwarc-Kłąb przedstawiciele… więcej

Kontakt