Tomasz Kacprzak podkreślił, że większość spraw sądowych rozstrzygnięto na korzyść Rady Miejskiej.
- Dziwimy się, że pan profesor prawa Rau tak ochoczo występuje do sądu administracyjnego, bo nie ma podstaw do tego żeby skarżyć uchwały. Wskazują na to wyroki sądów. Mamy na przykład wyrok NSA z 15 września 2017 roku oddalający skargę kasacyjną, wyrok WSA z 25 kwietnia 2018 roku uchylający rozstrzygnięcie nadzorcze w sprawie połączenia prowadzonych przez Miasto domów pomocy społecznej, wyrok NSA oddalający skargę kasacyjną w związku z uchwaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części obszaru miasta położonego w rejonie ulic Andrzeja Struga i Łąkowej. Ostatnia sprawa dotyczyła dyrektora MOPS – wyliczał Tomasz Kacprzak.
Dodał, że kolejne sprawy wciąż toczą się w sądzie, m. in. w sprawie placu Lecha Kaczyńskiego.
- Patrząc na rozstrzygnięcia w innych miastach wojewódzkich, kiedy to sądy przyznały rację samorządom, jesteśmy dobrej myśli. Bardzo nas dziwi ta nadaktywność wojewody łódzkiego z PiS, który swoim postępowaniem próbuje torpedować działania łódzkiego samorządu. Uważamy, że należy skupić się na rozwiązywaniu realnych problemów mieszkańców – mówił Tomasz Kacprzak.
Radny Adam Wieczorek uważa, że Urząd Wojewódzki, który ma nadzorować działalność samorządu, stał się „narzędziem w rękach aparatu partyjnego i przez to narzędzie zamiast wspierać i współpracować, będzie walczył z samorządem”.
- Wojewoda Łódzki, który jest z nadania PiS od dłuższego czasu toczy wojnę z Urzędem Miasta Łodzi, z łódzką Radą Miejską. Współczuje przewodniczącemu rady, który zamiast poświęcać swój czas na sprawy ważne dla łodzian, zajmuje się występowaniem w sądzie. W ubiegłym roku przedstawiliśmy reformę domów opieki społecznej. W mojej ocenie jedną z lepszych, które się pojawiły na przestrzeni ostatnich lat w całej Polsce. Miała ona zmienić jakość funkcjonowania domów dla ich mieszkańców i pracowników. Wojewoda zaskarżył wszystkie cztery uchwały, które przyjęła Rada Miejska. Pierwszą rozprawę przegrał w sądzie. Apelowałem wtedy, żeby wycofał się z pozostałych rozstrzygnięć nadzorczych, gdzie uchylał nasze uchwały. Niestety nie posłuchał. Dzisiaj reforma w planowanej wersji nie wejdzie w życie. To zmarnowany czas pracy wielu urzędników – mówił radny Adam Wieczorek.
I dodał, że to również stracone 1,8 mln zł, które można było dzięki reformie oszczędzić i wykorzystać na podwyższenie pensji pracowników domów pomocy społecznej.
Radny Adam Wieczorek przypomniał również o jednej z ostatnich spraw dotyczących dyrektora MOPS, który jak się okazało może pełnić swoją funkcję wbrew opinii wojewody.
- Wojewoda toczył bój przez wiele miesięcy podważając kompetencje dyrektora. Pierwszy rok współpracy z wojewodą minął dobrze. Jednak wraz ze zbliżającymi się wyborami samorząd w Łodzi jest obiektem ataków politycznych. Nie od tego jest jednak Urząd Wojewódzki – podkreślił Adam Wieczorek.
Radni spodziewają się, że w najbliższym czasie coraz więcej uchwał Rady Miejskiej będzie uchylanych przez wojewodę.
Temat skomentował rzecznik prasowy Klubu Radnych PiS Łukasz Magin.
- Na konferencji prasowej wystąpiło dwóch prawdziwych herosów prawniczych. Jeden długie lata studiował prawo, studiów doktoranckich nie zakończył, drugi w ogóle prawnikiem nie jest. Ci radni to są ostatnie osoby, które powinny się merytorycznie odnosić do działań wojewody łódzkiego, pana profesora Zbigniewa Rau i jego służb prawnych. Ci panowie przegapili okazję żeby milczeć w tym zakresie. Wojewoda na samym początku urzędowania zwrócił uwagę, że chce reformować nadzór prawny nad samorządami, zapraszał samorządowców z całego województwa łódzkiego do współpracy w ramach tworzenia projektów uchwał. Samorząd łódzki nigdy z tego nie korzystał. Bardzo szkoda. Może wtedy wojewoda rzadziej spotykałby się z samorządowcami w sądzie. Wojewoda po prostu wykonuje swoje obowiązki – uważa Łukasz Magin.
