Łódź znalazła się w wyjątkowej sytuacji. Eksterminacja ludności żydowskiej i polskiej, która bardzo ucierpiała fizycznie i ekonomicznie, a także masowa ucieczka Niemców spowodowały, że w mieście pozostało ok. 300 tys. mieszkańców z ogólnej liczby 672 tys. w 1939 r. Szybko jednak napływali do niezniszczonej Łodzi ludzie ze wszystkich stron Polski: dawni łodzianie, kresowiacy z Wilna i Lwowa, mieszkańcy ze zburzonej Warszawy. Pod koniec 1945 r. Łódź liczyła już ok. 422 tys. mieszkańców. Zmieniła się jednak całkowicie struktura narodowościowa łodzian. Z ponad 200 tys. łódzkich Żydów ocalało niecałe 10%. Ubyło także Niemców. W styczniu 1945 r. pozostało ich około 30 tys., bo większość opuściła Łódź jeszcze przed wkroczeniem Armii Czerwonej. Osoby uznane za Niemców zostały zobowiązane do przymusowej pracy, a część zamknięto w obozie pracy na Sikawie.
Od 1946 r. zaczęto regularną akcję przesiedlania Niemców. Mimo Zagłady, w pierwszych latach po wojnie Łódź stała się największym skupiskiem mniejszości żydowskiej. Na terenie Litzmannstadt Getto pozostało po likwidacji zaledwie 800 osób do prac porządkowych. W kolejnych miesiącach zaczęli do miasta napływać ci, którzy ocaleli z obozów, a także Żydzi z dawnych ziem polskich włączonych do ZSRR. Pod koniec lat 40. mieszkało w Łodzi 15–20 tys. Żydów. Kolejne fale emigracji (z końca lat 40. do Palestyny, w połowie lat 50. oraz po 1968 r.) systematycznie zmniejszyły liczebność diaspory.
Po wojnie Łódź stała się jednak ponownie centrum odrodzonej kultury żydowskiej. W 1946 r. rozpoczął działalność Teatr Żydowski, powstały spółka filmowców „Kinor” i spółdzielnia artystyczno-malarska, wychodziło ponad 20 tytułów prasy żydowskiej. Już w 1945 r. powołano Tymczasowy Komitet Żydowski, który wkrótce został przekształcony w Wojewódzki Komitet Żydowski, otaczający opieką powracających do Łodzi. Udzielano zapomóg, prowadzono dystrybucję odzieży i talonów żywnościowych. Uruchomiono Dom Repatrianta, domy dziecka, bursę dla uczniów i studentów, powstało kilka organizacji i stowarzyszeń. W Łodzi działało osiem zalegalizowanych żydowskich partii politycznych. W marcu 1945 r. powstało Żydowskie Zrzeszenie Wyznaniowe przekształcone w Żydowską Kongregację Wyznaniową, które prowadziło synagogę, dom modlitwy, koszerną kuchnię i łaźnię rytualną. Powołano również kilka szkół żydowskich.
Na skutek zagłady społeczności żydowskiej, emigracji oraz ucieczki i przesiedlenia Niemców powojenna Łódź stała się w zasadzie miastem jednonarodowym i jednowyznaniowym, co bezpowrotnie zamknęło ważny rozdział w jej historii.
Według szacunków ludność Łodzi zmniejszyła się z 680 tys. w 1939 r. do ok. 325 tys. w 1945 r., czyli niemal o połowę. Życie straciło ok. 279 tys. osób, w tym 170 tys. łódzkich Żydów. Wielu łodzian uciekło podczas wojny do Generalnego Gubernatorstwa lub zostało wywiezionych na roboty do Niemiec.
Roboty na ul. Strykowskiej polegać będą na wymianie nawierzchni i odcinkowych naprawach podbudowy. Za sprawą oszczędności wyremontowany zostanie dłuższy odcinek drogi, niż początkowo planowano. Nowa nawierzchnia pojawi się nie tylko od Inflanckiej do Okólnej, ale również na dalszym odcinku ul. Strykowskiej, co zapewni kierowcom wygodny dojazd do autostrady.
Remont ul. Strykowskiej zakończy się jeszcze w tym roku. Jego koszt to 15 mln zł.
]]>W Głuchołazach od soboty (14 września) pomaga 43 strażaków z Tomaszowa Mazowieckiego, Wielunia, Łasku, Wieruszowa, Zgierza, Bełchatowa, Zduńskiej Woli, Pajęczna, Radomska, Opoczna, Skierniewic i Łodzi. Dysponują sprzętem asekuracyjnym i oświetleniowym, pozwalającym na bezpieczną pracę na wałach przeciwpowodziowych. Zabrali także mikrobusy, lekkie samochody kwatermistrzowskie i quady.
]]>W tym roku pękający w szwach program stacjonarnej edycji FKA poprzedza dziesięciodniowy, wypełniony atrakcjami program online. Powrót do kultowych tytułów czy mistrzowskich klasyków, a także pierwsze filmy współczesnych autorów kina, o których mówi się w świecie filmu – oto selekcja online precyzyjnie dopasowana do 15-lecia Festiwalu Kamera Akcja. Już od 14 do 23 października widzowie będą mogli zobaczyć 16 pełnometrażowych i 13 krótkometrażowych, specjalnie wyselekcjonowanych filmów. To zapowiedź pokazów stacjonarnych, które zawitają na ekrany Monopolis, Szkoły Filmowej oraz Muzeum Kinematografii 24–27 października.
W programie części online czeka m.in. „Simona” Natalii Korynckiej-Gruz, opowieść o bezkompromisowej Simonie Kossak w obiektywie jej partnera Lecha Wilczka. Ten dokument to must-see przed obejrzeniem filmu zamknięcia 15. FKA „Simony Kossak” w reżyserii Adriana Panka z Sandrą Drzymalską i Jakubem Gierszałem w rolach głównych.
Na Festiwal Kamera Akcja powraca także Nuri Bilge Ceylan, którego „Wśród wyschniętych traw” poruszyło wrażliwość widzów poprzedniej edycji wydarzenia. Tym razem dyrektorzy przypomną prezentowany na piątym FKA „Zimowy sen” (2014) – turecki kandydat do Oscara w 2015 r. oraz dzieło nagrodzone Złotą Palmą w Cannes, w którym oszałamiające plenery Kapadocji kontrastują z kameralnym portretem małżeńskim opartym na pełnych napięcia mistrzowskich dialogach.
Widzów nie może ominąć także film gościa 11. edycji FKA – Marka Cousinsa. Jego „Nazywam się Alfred Hitchcock” będzie wprowadzeniem do „Psychozy”, która w wersji reżyserskiej zawita na festiwalowe ekrany w Łodzi. Na szczególną uwagę zasługuje też obsypane nagrodami „Miasto Boga”, które ma na swoim koncie m.in. cztery nominacje do Oscara w 2004 r. Film Fernando Meirellesa to ponura gangsterska saga w stylu „Chłopców z ferajny” Martina Scorsese, łącząca elementy obyczajowe jak w „Trainspotting” Danny’ego Boyle’a.
Część online 15. FKA to także ukłon w stronę miłośników animacji. W programie znalazła się „Metropia” Tarika Saleha, której koncepcja wizualna i efekty opracowane specjalnie na jej potrzeby sprawiają, że film ten nie przypomina niczego, co do tej pory powstało w kinie (Twitch Film). Organizatorzy nie zapominają również o rodzimej kinematografii. Specjalnie dla widzów przygotowano pokazy filmów „Dom zły” Wojciecha Smarzowskiego, „Chaos” Xawerego Żuławskiego, „Hostages” prezentowanego podczas 67. Berlinale, filmu Rezo Gigineishvili, którego polską koproducentką jest Ewa Puszczyńska z łódzkiego studia Extreme Emotions.
Zanim festiwalowicze zobaczą najnowsze dzieła absolwentów Szkoły Filmowej w Łodzi – „Dziewczynę z igłą” czy „Lany Poniedziałek” – czekają na nich online krótkometrażowe filmy Magnusa von Horna i Justyny Mytnik.
Festiwal Kamera Akcja i Festiwal Mediów Człowiek w Zagrożeniu tworzą sieć współpracy „Łódzki Festiwal Filmowy”. Karnety w cenie od 149 zł są w sprzedaży tylko do 10 października.
W ogrodzie rosną nie tylko dekoracyjne rośliny, ale także drzewa owocowe: jabłonie, grusze, śliwy oraz krzewy agrestu, porzeczek i winorośli. – Ogród jest ogólnodostępny, więc wszyscy sąsiedzi mogą do niego wchodzić i korzystać z owoców naszej pracy. Ja biorę na siebie większość obowiązków związanych z utrzymaniem ogrodu, takich jak pielenie, koszenie trawy czy przycinanie drzew. To moja codzienność, ale daje mi ogromną satysfakcję – mówi. – W tym roku porzuciłem pracę na etacie i postanowiłem działać na własną rękę. Teraz codziennie robię to, co kocham i daje mi to ogromną satysfakcję – dodaje.
Choć ogrodnictwo to codzienność Rafała, kilka lat temu jego pasją stały się również lasy w szkle, które tworzy w formie lamp. – Każdy las opowiada inną historię. Inspiracją są zawsze osoby, dla których je tworzę. To coś więcej niż ozdoba, to kawałek natury, który przenoszę do wnętrz domów – podkreśla. – Pracując nad lampą, staram się uchwycić emocje i historię osoby, która ma ją otrzymać. Mikroklimat znajdujący się wewnątrz żyje własnym życiem, zamknięty szczelnie pod szklanym kloszem. Dzięki specjalnym komponentom rośliny nie wymagają żadnej ingerencji ze strony właściciela. Po zamknięciu lasu w szkle użytkownik musi tylko obserwować. To natura, która rozwija się sama – wyjaśnia. Lampy Rafała można podziwiać na facebookowej stronie „Kawałek Szklanego Lasu”.
Podczas pandemii, gdy wiele osób zamknęło się w domach, Rafał znalazł ukojenie w swoim ogrodzie, przy roślinach. W jego domu rośnie ponad 350 roślin kolekcjonerskich, w tym różnorodne odmiany monster, które darzy szczególnym uczuciem. – Monstery to moja wielka miłość, mam je nawet wytatuowane na dłoniach – mówi z dumą. – Rośliny towarzyszą mi każdego dnia, zarówno w domu, jak i w pracy, dlatego cieszę się, że razem z rodziną i sąsiadami udało się stworzyć przestrzeń, która stała się miejscem odpoczynku i wspólnego działania. Ogród nie tylko łączy ludzi, ale także pozwala odpocząć od codziennego zgiełku – dodaje.
Fusy z kawy mogą korzystnie wpływać na rośliny, zwłaszcza te, które preferują lekko kwaśną glebę. Będą to m.in. rododendrony, hortensje czy borówki. Kawowe fusy zawierają składniki odżywcze, takie jak azot, potas i magnez, które wspierają wzrost roślin. Poprawiają także strukturę gleby, zwiększając jej napowietrzenie i zdolność do zatrzymywania wody. Stosuje się je jako naturalny nawóz, dodając do kompostu lub bezpośrednio do ziemi. Warto jednak stosować je z umiarem, by za bardzo nie zakwasić gleby.
Więcej ciekawostek na temat ogrodnictwa można znaleźć na facebookowej stronie „Ogrodysta”, gdzie Rafał dzieli się swoją wiedzą i pasją do ogrodów.
]]>Kliknij w wizualizacje powyżej i dowiedz się więcej o inwestycjach, które zmienią krajobraz Łodzi.
Lekarze ze szpitala im. Biegańskiego w Łodzi korzystają także z urządzenia HemoSphera, które przewiduje stan pacjenta nawet do 15 minut do przodu. Jego podłączenie może następować w sposób inwazyjny, poprzez wkłucie lub bezinwazyjny – w formie nakładki na palec u ręki. Oba sposoby umożliwiają monitorowanie stanu pacjenta poprzez prognozowanie możliwych spadków ciśnienia tętniczego. Skomplikowane wyliczenia wielu zmiennych dokonywane przez sztuczną inteligencję na podstawie odczytów z urządzenia, pozwalają przewidzieć przyszłość.
Jeśli istnieje ryzyko spadku ciśnienia u pacjenta, czujnik poprzez sygnał dźwiękowy zaalarmuje o tym lekarza, który będzie miał dość czasu, by wdrożyć czynności zapobiegawcze. - Dysponując odczytami lekarze więcej widzą i mogą zastosować leczenie zanim pacjent znajdzie się w niekorzystnym dla siebie stanie – tłumaczyła dr n. med. Magdalena Kłosińska, lekarz oddziału kardiochirurgii ze szpitala im. Biegańskiego w Łodzi.
]]>Jeśli chodzi o słodkości czy inne przysmaki, to zwykle mówimy, że smaczne rzeczy rozpływają się w ustach, choć dawniej w Łodzi używano także określenia, że pyszności rozchodzą się w ustach. A kto był łasuchem albo przesadził ze słodkościami, to – mówiąc po łódzku i nieco po krawiecku – mógł się rozfasować, czyli przybrać na wadze i przytyć.
W ofercie są dania wegetariańskie i wegańskie, mięsne i rybne. Każde menu to przystawka, danie główne i deser oraz powitalny koktajl. Ceny zaczynają się od 69 zł. Miejsca w wybranej restauracji można już rezerwować na stronie festiwalu: festival.restaurantclub.pl/restaurantweek lub wygodnie w aplikacji app.rclb.pl.
Należy wybrać liczbę osób, datę, godzinę oraz jedno z dwóch menu. Każda wizyta w restauracji podczas Restaurant Week jest przewidziana na 90 minut.
]]>Bilety: 130–180 zł.
]]>Najważniejsze to podejść do poszkodowanego, jeśli oczywiście jest to dla Ciebie bezpieczne. Zwykłe zapytanie „Czy coś się stało, czy potrzebuje Pan/Pani pomocy?” jest jej udzieleniem. Pierwsza pomoc to nie tylko uciskanie klatki piersiowej, ale przede wszystkim reakcja!
Zawsze warto potrząsnąć za ramię, krzyknąć głośno „Halo, czy Pan/Pani mnie słyszy?” oraz sprawdzić, czy taka osoba oddycha (poprzez obserwowanie unoszenia się klatki piersiowej), a następnie określić, czy na nasz głos zareaguje otwarciem oczu, grymasem na twarzy, czy odpowiedzią słowną. Nie każdy poszkodowany będzie w stanie udzielić nam odpowiedzi słownej, dlatego bacznie obserwujmy jego reakcje. Kolejnym krokiem powinno być wezwanie zespołu ratownictwa medycznego. Warto wtedy zorientować się, pod jakim adresem się znajdujemy, ponieważ to powinna być pierwsza informacja, jaką przekażemy dyspozytorowi numeru alarmowego 112. Osoba po drugiej stronie słuchawki udzieli nam niezbędnych wskazówek i zaczeka razem z nami na linii aż do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.
Tak. Zgodnie z artykułem 162 Kodeksu Karnego §1 „Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Warto zaznaczyć, że sam telefon pod numer alarmowy NIE JEST UDZIELENIEM PIERWSZEJ POMOCY. Do przyjazdu pogotowia można działać dalej poprzez udrożnienie dróg oddechowych poszkodowanego i ułożenie go w pozycji bocznej bezpiecznej. Czynności te mogą znacznie zwiększyć szanse takiej osoby na sprawne odzyskanie zdrowia oraz znacznie pomóc ratownikom, którzy dotrą na miejsce.
Przede wszystkim, nie polegajmy na domysłach. Osoba pod wpływem alkoholu także może potrzebować pomocy, o co warto każdorazowo zapytać. Jeżeli odmawia pomocy, nie ma widocznych obrażeń, warto powiadomić Straż Miejską bądź Policję. Wszystkie obserwacje należy przekazać dyspozytorowi numeru 112, który podejmie dalsze decyzje. Nie wyciągajmy też pochopnych wniosków na odległość. Jeśli potencjalny poszkodowany znajduje się w znacznej odległości, a możemy sprawdzić jego stan w bezpieczny dla nas sposób, najpierw zorientujmy się w sytuacji, a potem sięgnijmy po telefon.
Najlepszym działaniem jest mocne uciśnięcie miejsca krwawienia opatrunkiem lub gazą. Jeśli do takiej sytuacji dojdzie na ulicy, każdy samochód powinien być wyposażony w apteczkę, w której znajdziemy odpowiednie środki. W warunkach domowych, w razie braku opatrunków, do tego celu może służyć fragment czystego materiału. Jeśli aktywne krwawienie spowodowane jest ciałem obcym, np. nożem, który cały czas znajduje się w pacjencie, NIE WYCIĄGAMY GO. W tej sytuacji należy pomóc osobie poszkodowanej zająć jak najwygodniejszą pozycję i zabezpieczyć narzędzie, aby nie zmieniało swojej pozycji.
]]>