Артыкул

Patryk Lipski o krok od Widzewa. Czy będzie Letniowskim 2.0?

Włodarze Widzewa Łódź przed otwarciem zimowego okienka transferowego zapowiadali trzy wzmocnienia. Jednak już po zrealizowaniu tego planu prezes Mateusz Dróżdż zapowiedział, że jeśli nadarzy się odpowiednia okazja, to do Łodzi może przeprowadzić się gracz z Ekstraklasy. Taką okazją jest Patryk Lipski.

fot. Radosław Jóźwiak
Patryk Lipski w barwach Lechii Gdańsk
2 фото
fot. Radosław Jóźwiak
mat. pras
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (2)

Kibice Lipskiego najbardziej kojarzą z gry w Ruchu Chorzów, gdzie pod wodzą Waldemara Fornalika prezentował się znakomicie. Dobra gra środkowego pomocnika zaowocowała transferem do Lechii Gdańsk. Początkowo na wybrzeżu urodzonemu w Szczecinie zawodnikowi szło bardzo dobrze. Jednak z upływem czasu forma wyparowała. 

Odbudowa w Gliwicach

W 2020 roku Lipski przeniósł się do Gliwic, gdzie ściągnął go stary znajomy – Waldemar Fornalik. Pod jego okiem miał się odbudować i znów zacząć błyszczeć, tak się jednak nie stało. Środkowy pomocnik gra poprawnie, ale bez fajerwerków, które pokazywał w Chorzowie. Obecny sezon to 13 spotkań ligowych spotkań i 3 asysty. Do tego dołożył 2 mecze w Pucharze Polski, podczas których popisał się jednym kluczowym podaniem. Czy taki zawodnik może zastąpić Juliusza Letniowskiego, który jesienią w poczynania czerwono-biało-czerwonych wnosił powiew nieoczywistego rozegrania?

Letniowski 2.0?

Kibice w tym temacie są podzieleni. Jedna strona twierdzi, że to wciąż zawodnik o dużych umiejętnościach, tylko musi trafić na właściwego trenera, który go odblokuje. Oponenci wskazują na ostatnie dokonania tego zawodnika i mówią, że Widzew ma szukać graczy pod Ekstraklasę, a nie ludzi, którzy przyjdą odbudować swoją formę. Transfer ten pokazuje też, że uraz Letniowskiego (zapalenie spojenia łonowego) jest na tyle poważny, że trener nie może już liczyć na jego pomoc w walce o Ekstraklasę. 

Transfer po blamażu

Część kibiców podniosła również głosy, że sprowadzenie piłkarza z Ekstraklasy jest reaktywnym ruchem władz po blamażu z Arką Gdynia. Jednak prezes Mateusz Dróżdż zaznacza, że prace nad sprowadzeniem tego zawodnika trwały już kilka tygodni, a formalności udało się dopiąć kilka dni temu, a w środę (2 marca) wykonane zostały testy medyczne. 

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ

Kontakt