Артыкул

Czy Wiewióry stać na medal? ŁKS Commercecon zagra z Radomką Radom

Przed Łódzkimi Wiewiórami na początek play-off pozornie łatwiejsze zadanie. Zmierzą się u siebie z Radomką Radom. Ostatnie sparingi z Chemikiem Police potwierdziły dobrą formę łódzkich siatkarek. Jednak rywalizacja ligowa potrafi być nieprzewidywalna. Jakie szanse ma ŁKS na awans do półfinału?

fot. ŁKS
ŁKS Commercecon Łódź

W zeszły weekend siatkarki ŁKS-u pojechały do Polic. Zmierzyły się w dwóch sparingach z tamtejszym Chemikiem. Oba mecze wygrały. Była to nie tylko okazja do treningu, ale również do zachowania „rytmu meczowego”. – Inne zespoły, które też występują w play-offach, grały turniej Pucharu Polski w Nysie, więc zachowały ciągłość rozgrywek. My też musiałyśmy sobie ją zapewnić, żeby nie mieć większej przerwy między meczami – mówi w rozmowie z Łódź.pl kapitan siatkarskiego ŁKS-u, Paulina Maj-Erwardt. 

Okazało się, że próba generalna w Policach była wyjątkowo udana. Łodzianki wygrały oba pojedynki, a trener Michał Cichy miał okazję do przetestowania nowych ustawień. W pierwszym meczu na parkiet wyszedł dobrze znany kibicom skład. To on wywalczył pewne zwycięstwo 3:1. Drugi sparing był jednak nieco inny niż zwykle. Rozegrano pięć setów w formule tie-breaka, czyli do 15 punktów. Tym razem na boisku w podstawowym składzie pojawiła się m.in. Weronika Sobiczewska, która zastąpiła Valentinę Diouf oraz Pietra Jukoski, która zmieniła Martynę Grajber. Na szczęście te rotacje nie wpłynęły znacząco na postawę łódzkiego zespołu, który i tym razem wygrał 3:2. 

To ważny sygnał, bo Chemik rundę zasadniczą Tauron Ligi zakończył na pierwszym miejscu. Zatem ŁKS potrafi wygrywać z najsilniejszymi zespołami.

Dobrze znana Radomka

Zanim jednak dojdzie do ewentualnego starcia z Chemikiem przed łodziankami co najmniej cztery spotkania. Na początek, w ćwierćfinale zagrają do dwóch zwycięstw z Radomką Radom. To dobrze znany w Łodzi przeciwnik. Nie tylko dlatego, że niedawno w rundzie zasadniczej Łódzkie Wiewióry pokonały radomianki, ale również dlatego, że zespół jest naszpikowany byłymi zawodniczkami ŁKS-u. To między innymi Aleksandra Wójcik czy Katarzyna Zaroślińska-Król. W Radomce jest również Zuzanna Efimienko-Młotkowska, która boryka się jednak z poważną kontuzją. 

Rywalizacja z zespołem z Radomia może mieć zatem wymiar nie tylko sportowy, ale również ambicjonalny. Tym bardziej, że gospodarzem pierwszego spotkania i ewentualnego meczu rozstrzygającego, będzie zespół wyżej notowany w tabeli, czyli ŁKS. Pierwsze starcie będziemy więc oglądać w hali Sport Arena przy al. Unii. Kibice na pewno nie ułatwią przyjezdnym zadania, a byłe siatkarki ŁKS-u nie będą mogły czuć się w Łodzi jak u siebie w domu. Stawka jest zbyt wysoka.

Półfinał na horyzoncie

Łodzianki na pewno nie myślą jeszcze o kolejnych meczach. Co innego kibice. Ci z pewnością już kalkulują, na kogo może trafić ŁKS w półfinale. Jeśli wygra z Radomką przyjdzie mu się zmierzyć ze zwycięzcą pary Developres Rzeszów – BKS Bielsko-Biała. Zatem w przypadku braku niespodzianki na drodze do finału łódzkiej drużynie staną rzeszowianki.

Starcie z Radomką zaplanowano na poniedziałek (4 kwietnia). Mecz rozpocznie się w hali przy al. Unii 2 o godz. 17:30.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ

Kontakt