- Połączyli nas Krzysztof Roguz z Avant-Garde i Michał Bielecki z Wizji V, którzy są przyjaciółmi naszymi i rugbistów Budowlanych. Wspólne rozmowy sprowadziły do naszego domu Mirosława Żórawskiego i tak to się zaczęło – wyjaśniła Marta Libiszowska-Jóźwiak z Fundacji Dom w Łodzi.
To organizacja prowadząca pierwszy i na razie jedyny w Polsce dom dla dzieciaków cierpiących na różnorodne choroby oraz niepełnosprawności. Jej historia zaczęła się 10 lat temu od małego Dawidka, który przez rok mieszkał w szpitalu, gdyż nie było placówki mogącej otoczyć go odpowiednią opieką. Teraz chłopiec mieszka we Włoszech i jest bardzo szczęśliwy. Pod opieką Fundacji było do tej pory 26 dzieci. Obecnie w domu przy ul. Wierzbowej 13 mieszka dziewięcioro podopiecznych.
- Wydawało mi się, że jestem twardym rugbistą, ale jak byłem w tym domu, to bardzo zmiękłem. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co tam zobaczyłem. Na pewno będę pomagał tym dzieciakom i namawiał wszystkich do tego samego. Nasz klub pomagał do tej pory różnym organizacjom, ale teraz chcemy, by współpraca z Domem w Łodzi była stała i trwała jak najdłużej. Jako zespół mistrza Polski chcemy udzielić realnej pomóc. Pojawi się seria elitarnych pocztówek i ulotek z naszym wizerunkiem oraz planem wspólnych działań z Fundacją. Z pewnością będziemy też namawiać i prosić wszystkich, by przekazywali na Dom w Łodzi 1 proc. swojego podatku – powiedział Żórawski, dyrektor spółki prowadzącej zespół mistrzów Polski.
Rugbiści Master Pharm Budowlani w najbliższym czasie mają się aktywnie włączyć m.in. do społecznej akcji Pozytywka, którą Fundacja Dom w Łodzi prowadzi od dwóch lat. Głównym celem jest zmiana smutnego wizerunku dzieci z domów dziecka i niepełnosprawnych, a w realizację tego zadania oprócz podopiecznych Fundacji biorą również udział znani sportowcy i artyści, m.in. Kasia Kowalska, Muniek Staszczyk, Aleksandra Szwed, Kamil Bednarek, Feel i Pectus. Do tego grona dołączą mistrzowie Polski w rugby.
- Jesteśmy ogromnie wzruszeni, że mamy takiego nowego, fantastycznego przyjaciela. Łączy nas misja i hasło walczymy i wygrywamy. My na co dzień walczymy o zdrowie naszych dzieciaków, które są niesamowite. Mają ogromną siłę, pracują, rehabilitują się i nie poddają się. Niejednego dorosłego uczą, że małymi kroczkami trzeba dążyć do celu. Dwójka z nich jest teraz w szpitalu, czekają je kolejne operacje – wyjaśniła Libiszowska-Jóźwiak.
Dodała, że dom przy Wierzbowej jest mały i kameralny, ale ma ogromne potrzeby finansowe. - Mieszkają w nim dzieci chore i porzucone przez rodziców, a wymagające codziennej opieki medycznej. Ich rehabilitacja, leki, środki opatrunkowe, turnusy rehabilitacyjne, buty ortopedyczne itp. to w skali naszego domu bardzo duże wydatki. Mamy nadzieję, że dzięki takim przyjaciołom jak Budowlani informacja o naszym domu i naszych potrzebach będzie się rozchodziła, co zaprocentuje chociażby przy okazji zbierania 1 proc. z podatków – podsumowała Libiszowska-Jóźwiak.
Więcej o działalności Fundacji Dom w Łodzi można przeczytać tutaj.