Pakiet ustaw, zwany potocznie „Polskim Ładem”, zmusił władze Łodzi do wykreślenia z budżetu 300 mln zł dochodów podatkowych, które powinny się tam znaleźć.
- Ta sytuacja będzie też mieć swoje skutki w zakresie transportu zbiorowego w Łodzi. Inflacja wynosi już 7%, ceny paliwa wzrosły o 20%, a energia elektryczna o 88%. Obniżki VAT-u, które w ramach tarczy antyinflacyjnej proponuje rząd, nie będą wpływały na zmniejszenie tych wysokości, w związku z tym musieliśmy zoptymalizować budżet w tym aspekcie – mówi Robert Kolczyński, dyrektor Departamentu Strategii i Rozwoju UMŁ.
O ile podrożeją bilety MPK Łódź?
Na najbliższej sesji Rady Miejskiej (8 grudnia) zostanie złożony projekt podwyżek cen wszystkich biletów w średniej wysokości 32%. Podwyżki te będą miały na celu tylko i wyłącznie pokrycie strat finansowych związanych z “Polskim Ładem”. Wciąż tylko w przyszłym roku miasto dopłaci około 500 mln zł do funkcjonowania transportu zbiorowego w Łodzi.
- Dokonaliśmy kalkulacji kosztów funkcjonowania komunikacji zbiorowej w Łodzi, które zmieniają się z roku na rok. Ze względu na dwie pozycje: wzrost cen energii elektrycznej i cen paliwa, a także elementu związanego z wynagrodzeniami, wyliczone koszty muszą być zrekompensowane w postaci podwyżek cen biletów. Bez nich nie będzie można dalej oferować komunikacji zbiorowej na określonym poziomie – informuje Maciej Sobieraj, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.
Za najbardziej popularną migawkę 30-dniową, która z Kartą Łodzianina kosztuje 96 zł, zapłacimy 126 zł. Migawka 90-dniowa zamiast 240 zł będzie kosztowała 312 zł. Cena biletu 20-minutowego normalnego wzrośnie z 3 zł do 4 zł, a 40-minutowego normalnego z 3,80 zł do 5 zł.
- Wraz z uchwałą zwiększającą ceny biletów, zgłaszamy wniosek o wydłużenie na kolejny rok czasu ich obowiązywania. Bilet 20-minutowy będzie obowiązywał 40 minut, a bilet 40-minutowy 60 minut. Wiąże się to z rozkręcającym się programem inwestycyjnym w zakresie komunikacji zbiorowej na terenie miasta Łodzi, dlatego podtrzymujemy tę ofertę do czasu zakończenia największych remontów - dodaje dyrektor Sobieraj.
