Część pociągów znika, a część zmienia godziny kursowania. Do tego duży wpływ na kursowanie pociągów do stolicy ma remont dworca Warszawa Zachodnia. Wymusza on kierowanie części składów na stację Warszawa Gdańska, z pominięciem dworca Zachodniego i Centralnego. Z kolei wszystkie „osobówki” (Polregio i weekendowe składy ŁKA) muszą dojeżdżać na Warszawę Główną.
Nowe rozkłady PKP
Korekty w rozkładach to nic nowego — PKP PLK wprowadza je co kilka miesięcy, dostosowując siatkę połączeń między innymi do remontów torów i sieci trakcyjnych. Część z tych poprawek utrudni życie pasażerom, a część z nich ułatwi im dojazd. Na pewno największą zmianą jest brak w nowym rozkładzie popularnego pociągu Inter City Tuwim. To wieczorna relacja, którą łodzianie wracali ze stolicy w okolicach 19:00. W zamian za to będą mogli jechać kwadrans wcześniej — pociągiem Moniuszko. Co ważne, odjedzie on ze stacji Warszawa Centralna, a nie tak jak Tuwim z Gdańskiej. Skład pod tą nazwą pozostaje jednak w rozkładzie na trasie z Łodzi do Warszawy. Tak jak do tej pory odjedzie z Fabrycznej po godzinie 7:00. Z rozkładu znika też skład Syrena — w zamian będziemy mogli pojechać z Warszawy do Łodzi Bystrzycą, która odjedzie z dworca Śródmieście.
Korekty dotyczą też kursów do Warszawy. Na przykład pociąg Czartoryski, odjeżdżający do Stolicy koło Południa z Łodzi — Fabrycznej pojedzie na stację Warszawa Śródmieście, a nie na Centralną. Z kolei odjeżdżający przed 6:00 z Fabrycznej pociąg Kmicic nie będzie już składem IC, ale TLK. To oznacza, że będą go obsługiwać składy przedziałowe, a nie jak do tej pory nowoczesne Darty.
To oczywiście nie wszystkie zmiany. Szczegółowy rozkład, który już zaczął obowiązywać, można znaleźć na stronach PKP. Na kolejne duże zmiany trzeba się szykować w styczniu — już teraz układany jest rozkład na cały kolejny rok.
