Zmienna forma
Dla obu zespołów ten sezon to prawdziwy rollercoaster. Drużyna Budowlanych potrafiła wygrywać z najlepszymi, zaskakiwać bukmacherów, a później przegrywała sześć spotkań z rzędu. Tylko nieco lepiej radził sobie ŁKS. Jednak tu również zdarzały się wpadki, jak choćby przegrane z MKS-em Kalisz, czy #VolleyWrocław.
Zaskoczeniem były również ostatnie derby. Oto Budowlani, którzy przegrywali spotkanie za spotkaniem, pokonali ŁKS, który wydawać by się mogło, właśnie odzyskiwał formę. Zaskoczyła również skala tej porażki – naszpikowana świetnymi zawodniczkami drużyna biało-czerwono-białych nie potrafiła zdobyć nawet jednego punktu. I to właśnie dlatego play-offy mogą okazać się wielką niespodzianką. Wszystko jest możliwe. Tym bardziej że trudno wskazać jedną przyczynę nierównej formy łódzkich zespołów. W obu grają znakomite siatkarki i oba w trakcie sezonu zmieniły trenera. Nie borykały się też z większymi problemami kadrowymi. Zatem konia z rzędem temu, kto potrafi wyjaśnić to, co do tej pory działo się na łódzkich parkietach Tauron Ligi.
Play-off
Sezon zasadniczy jednak powoli przechodzi do historii. Teraz liczy się tylko walka o medale, a to przecież zupełnie inna bajka. Udowodniły to choćby siatkarki ŁKS-u w 2019 r., kiedy zdobyły tytuł Mistrza Polski, a po sezonie zasadniczym uplasowały się na trzecim miejscu w tabeli. Czy tę sztukę uda się powtórzyć? Wiele zależy od tego, na kogo trafią łodzianki po ostatniej kolejce.
Możliwości jest kilka. Jeśli ŁKS utrzyma trzecią pozycję, to może zagrać z Radomką Radom. Może jednak zdarzyć się tak, że w pierwszej rundzie play-offów dojdzie do kolejnych w tym sezonie derbów. Taki scenariusz jest możliwy, jeśli w najbliższym meczu z UNI Opole Budowlane stracą punkty, a punktować będzie Radomka w spotkaniu z #VolleyWrocław. Przy takim scenariuszu, już na tym etapie któraś z łódzkich drużyn zostanie wyeliminowana.
Emocji jednak z pewnością nie zabraknie, bo pierwsza runda fazy play-off to rywalizacja do dwóch wygranych. Może się więc okazać, że kibice będą mogli obserwować aż trzy spotkania derbowe – wszystkie rozgrywane w Łodzi, w hali Sport Arena. Jeśli jednak Budowlani utrzymają 5. miejsce w tabeli, mogą trafić na przykład na Legionovię Legionowo. To oczywiście też nie będzie łatwe spotkanie, jednak wówczas obie łódzkie drużyny będą miały otwartą drogę do gry w półfinale Mistrzostw Polski. Taki scenariusz z pewnością interesuje kibiców najbardziej.
Ostatnie mecze
Zanim jednak sezon zasadniczy się skończy, przed łodziankami ostatnia kolejka. ŁKS w sobotę (19 marca) zmierzy się z BKS-em Bielsko-Biała, a siatkarki Budowlanych zagrają u siebie z zaskakująco dobrze radzącym sobie w tym sezonie beniaminkiem UNI Opole. Zawodniczki niebiesko-biało-czerwonych mają jednak jeszcze jedno arcyważne zadanie przed sobą – walkę o finał Pucharu Polski. 26 marca zagrają na wyjeździe z faworytem, czyli Developresem Rzeszów. To wymagające spotkanie, wiec miejmy nadzieje, że łodzianki będą ostrożnie gospodarować siłami, tak żeby wystarczyło ich na walkę o medale Mistrzostw Polski.