Łodzianizmy. Fajerkasa, czyli o pozytywnych skutkach pożarów

W historii łódzkich (a zapewne nie tylko) przedsiębiorców pożar nie zawsze był czymś niepożądanym.

fot. Envato Elements
Pożary zakładów pracy nie były w Łodzi niczym niecodziennym

Do miejskich legend przeszły już liczne pożary fabryk w dawnej Łodzi, które wybuchały najczęściej z uwagi na łatwopalne surowce stosowane w produkcji włókienniczej oraz niedoskonałe urządzenia. Często jednak były traktowane jako próba przykrycia plajty i otrzymania odszkodowania. I temu ostatniemu służyła właśnie fajerkasa, czyli ubezpieczenie od ognia. Panowało przekonanie, że fabrykanci opłacając polisę, mogli spać spokojniej i nie musieli się przejmować skutkami pożaru, a nieraz było im to nawet na rękę.

Rzecz całą najlepiej ujmuje chyba Władysław Reymont w „Ziemi obiecanej”, przekazując ustami jednego z bohaterów powieści następującą opinię: 

„– No cóż, nieszczęścia chodzą i po fabrykach, i po ludziach, i po towarach, a asekuracja droga i płacić potrzeba za darmo! Jak kto ma pech, to mu i ogień zdechł...”

ZOBACZ TAKŻE

Polecane aktualności

Witaj Maj, piękny Maj

Andrzej Janecki / BAM

Mszą św. sprawowaną w intencji Ojczyzny w bazylice archikatedralnej rozpoczęły się wojewódzkie… więcej

Wiwat Biało-Czerwona!

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

Marsz ze 123-metrową flagą Polski uświetnił obchody Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.… więcej

10. rocznica kanonizacji Papieża-Polaka

Patryk Wacławiak / BAM

W 10. rocznicę kanonizacji Świętego Jana Pawła II – pamiętamy o Honorowym Obywatelu Miasta Łodzi.… więcej

Pamiętamy i będziemy pamiętać! 84. rocznica Zbrodni Katyńskiej

Tomasz Walczak / BRP

„Piąta rano. Od świtu dzień zaczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną w celkach (straszne!).… więcej

Rusza akcja "5 dla Ziemi"

MM / KS

Organizatorami tej charytatywnej inicjatywy z okazji zbliżającego się Dnia Ziemi (22 kwietnia) są… więcej

Kontakt