„Mamy już zestaw gwiazd, które wystartują w Orlen Cup 2017. Lista może się jednak jeszcze zmienić, ale tylko na plus" - powiedział wicedyrektor mityngu Artur Partyka.
„Cel mieliśmy jeden - ściągnąć najlepszych zawodników na świecie, liderów światowych tabel lekkoatletycznych. Myślę, że ta sztuka nam się udała" - dodał wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara, który przedstawił głównych uczestników zawodów.
W biegu na 60 m mężczyzn Richard Kilty - halowy mistrz świata z Sopotu (2014) - będzie rywalizował m.in. z Kubańczykiem Yunierem Perezem. Obaj są obecnie na czwartym miejscu w światowych rankingach, jednak Chmara ma nadzieję, że po występie w Atlas Arenie będą na samym szczycie list. „Liczę na to, że w Łodzi, gdzie jest bardzo szybka i świetnie przygotowana bieżnia sprinterska, zostanie osiągnięty najlepszy w tym roku wynik na świecie" - wyjaśnił Chmara.
Do Atlas Areny ponownie przyjedzie Ewa Swoboda, która w sprincie na 60 m będzie rywalizowała m.in. z Anną Kiełbasińską, zwyciężczynią Diamentowej Ligi IAAF Amerykanką Jessicą Young, Brazylijką Rosangelą Santos i Jamajką Gayon Evans. „Ewa Swoboda w zeszłym sezonie halowym startowała fenomenalnie i myślę, że teraz w Łodzi znowu da show. Potrafi to zrobić" - powiedział Chmara.
Na 60 m przez płotki mężczyzn rywalami Artura Nogi i Damiana Czykiera będą m.in. wielokrotny finalista MŚ i ME Węgier Balazs Baji, złoty medalista Uniwersjady 2015 i młodzieżowych mistrzostw amerykańskich NACAC Gregmar Swift z Barbadosu oraz półfinalista IO z Pekinu i Rio de Janeiro Czech Petr Swoboda. Wśród pań w tej konkurencji wystartują m.in.: Karolina Kołeczek oraz Białorusinka Alina Tałaj i Kanadyjka Phylicia George.
Mityng w Atlas Arenie będzie pierwszą tegoroczną imprezą, w której weźmie udział halowa mistrzyni świata i rekordzistka Polski w skoku wzwyż Kamila Lićwinko. „Dwa dni temu z trenerem i mężem Kamili rozmawiałem na temat jej formy i możliwości. Michał powiedział, że możemy się wszyscy zdziwić. Liczę więc na to, że Kamila skoczy wysoko. Trenuje u tego samego trenera, który prowadzi Sylwka Bednarka, będącego obecnie w znakomitej formie. Kamila powinna więc być w podobnej dyspozycji" - powiedział Chmara. Rywalkami Lićwinki będą m.in. Szwedka Emma Green-Tregaro, Chorwatka Anna Simic i Urszula Gardzielewska.
Kibice z ogromnym zainteresowaniem będą z pewnością oglądali rywalizację skoczków o tyczce. Na starcie pojawi się Piotr Lisek, który po raz pierwszy będzie skakał przed polską publicznością jako członek elitarnego grona tyczkarzy mających na koncie 6-metrowe skoki. Lisek pokonał magiczną granicę 4 lutego w Poczdamie, wskakując przy okazji na szczyt światowych tabel. Niewiele wskazuje na to, by w tym roku ktoś mógł go z tego szczytu strącić.
„Orlen Cup to dla mnie bardzo ważne zawody. Start przed polską publicznością zawsze budzi we mnie wielkie emocje, a tym bardziej teraz. Wiem, że wszystkie oczy skupione będą na mnie. Postaram się nie zawieść oczekiwań, chociaż obiecać niczego nie mogę. Są zawodnicy, którym skok na 6 m wyszedł tylko raz w karierze. Mam jednak nadzieję, że ze mną tak nie będzie. Czuję wielką mobilizację. Wiem, że muszę mieć się na baczności. Paweł Wojciechowski, gratulując mi sukcesu, dał do zrozumienia, że też ma na podobne dokonania apetyt. Całkiem groźnie to zabrzmiało" - powiedział Lisek, który w Łodzi o zwycięstwo będzie walczył z Wojciechowskim i halowym mistrzem świata Konstandinosem Filippidisem z Grecji.
Fenomenalny rezultat Liska usunął nieco w cień dokonania, jakie ma tej zimy na swoim koncie Konrad Bukowiecki. Podczas zgrupowania w południowoafrykańskim Potchefstroom polski kulomiot ustanowił nieoficjalny rekord świata juniorów (21.17). „To był mój pierwszy w karierze tak długi obóz kondycyjny w Afryce. Słyszałem od bardziej doświadczonych kolegów, że po powrocie do kraju forma może trochę spaść. Ale ja tego zupełnie nie czuję. Czekam na start w Orlen Cup. Nie ukrywam, że najbardziej cieszy mnie starcie z kolegami z kadry. Polscy kulomioci zapewniają każdym zawodom naprawdę wysoki poziom. Mam nadzieję, że tym razem w Atlas Arenie zaprezentuję się lepiej niż w dwóch ostatnich latach. Przed rokiem zdobyłem tu minimum na halowe MŚ w Portland. Ale wtedy bezapelacyjnie wygrał Michał Haratyk. Tym razem obiecuję, że postaram się aby rywalizacja przebiegała na bardziej wyrównanym poziomie. Liczę na to, że znów wygra Polak, i że tym razem to będę ja" - powiedział Bukowiecki.
W ubiegłym roku w Atlas Arenie Haratyk pchnął kulę na odległość 21,35 m, co do dziś pozostaje jego rekordem życiowym i jednym z najlepszych wyników w historii polskiej kuli. Rywalami Bukowieckiego i Haratyka będą w tym roku m.in. Jakub Szyszkowski, Czech Tomas Stanek oraz czwarty zawodnik Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro Frank Elemba z Konga.
Mityng Orlen Cup Łódź 2017 odbędzie się w łódzkiej hali Atlas Arena 16 lutego 2017 roku. To impreza czerpiąca z najlepszych tradycji halowych mityngów lekkoatletycznych odbywających się w polskich miastach od ponad 20 lat. Mityngi te rokrocznie dawały publiczności możliwość podziwiania zmagań najjaśniejszych gwiazd Królowej Sportu, m.in. Javiera Sotomayora, Jeleny Isinbajewej, Mutaza Essa Barshima oraz całej czołówki polskich lekkoatletów. Rywalizacja gromadziła milionową publiczność przed telewizorami na antenie TVP, a na trybunach Atlas Areny jednocześnie zasiadało nawet 9 tysięcy osób. Do łódzkiej hali lekkoatleci przyjadą po raz trzeci z rzędu.
Rywalizacja w Orlen Cup 2017 odbywać się będzie w siedmiu konkurencjach: bieg na 60 m kobiet i mężczyzn, bieg na 60 m ppł kobiet i mężczyzn, skok wzwyż kobiet, skok o tyczce mężczyzn i pchnięcie kulą mężczyzn. Mityng Orlen Cup 2017 należy do kalendarza mityngów European Athletics Indoor Permit. Wejdzie także do klasyfikacji zainaugurowanego w tym roku cyklu Orlen Mityng Tour.
Bezpośrednią transmisję z zawodów przeprowadzi Telewizja Polska na antenie TVP2 i TVP Sport. Bilety na Orlen Cup 2017 są dostępne na portalu ebilet.pl.
