O tym, że Łódź po raz jedenasty w historii będzie miastem siatkarskich mistrzyń Polski było wiadomo już po półfinałach, w których przepustki do walki o złoto wywalczyły dwie ekipy z naszego miasta. Takiej sytuacji nigdy wcześniej nie było! Derby w meczach o triumf w LSK zapowiadały niesamowite emocje. Wiele osób przepowiadało, że rywalizacja ŁKS Commercecon z Grotem Budowlani zakończy się dopiero po pięciu meczach. Podopiecznym Michala Maska do wywalczenia tytułu najlepszej drużyny w kraju wystarczyły jednak trzy spotkania. Trzy, ale za to jakie! Każdy mecz finałowy rozstrzygał się w tie-breaku. W kluczowych setach zdecydowanie lepszą drużyną był ŁKS Commercecon. W pierwszym meczu piątego seta zespół Maska wygrał do 7, w drugim pozwolił rywalkom zdobyć 10. punktów, a w trzecim – 9. W ostatniej akcji finałów rozgrywająca drużyny prowadzonej przez Błażeja Krzyształowicza będąc w drugiej linii skoczyła do bloku i ten błąd dał rywalkom mistrzostwo Polski. Po tym zagraniu w hali im. Józefa „Ziuny” Żylińskiego zapanowała euforia.
Trzeba podkreślić, że choć obie drużyny cały sezon grały na tym samym obiekcie, to jednak w każdym meczu derbowym na trybunach zdecydowaną przewagę miał ŁKS Commercecon. Dla tego zespołu hala im. Żylińskiego była zdecydowanie szczęśliwsza, niż dla finałowych rywalek. W zakończonym właśnie sezonie LSK obie ekipy rozegrały przy al. Unii po 15 spotkań. Zespół Maska odniósł w tych meczach 13 zwycięstw i doznał tylko dwóch porażek. Bilans Grota Budowlani jest zdecydowanie gorszy – 7 wygranych i 8 przegranych. Warto dodać, że w innych halach podopieczne Krzyształowicza w tych rozgrywkach nie doznały żadnej porażki!
W meczach finałowych hala również nie były sprzymierzeńcem rywalek ŁKS Commercecon. Mistrzowski tytuł podopieczne Maska zapewniły sobie przy wypełnionych do ostatniego miejsca biało-czerwonych trybunach, które ogłuszającym dopingiem niosły swój zespół do zwycięstwa. – Zawsze chciałoby się grać finał przy takiej publiczności. Czasami jak krzyknęli, to czuć było, że parkiet się trzęsie – powiedziała po ostatnim meczu niesamowicie szczęśliwa Zuzanna Efimienko-Młotkowska.
- Do końca jeszcze nie wierzę w to, co się stało. Myślę, że przed sezonem nikt nie postawiłby złamanego grosza na to, że zdobędziemy tego mistrza. Pozostałe zespoły przewyższały nas budżetami, składami, nazwiskami. A my po prostu wyszłyśmy i grałyśmy swoją siatkówkę. To wystarczyło, choć w tym sezonie były momenty, w których bałyśmy się, że ten sezon będzie dla nas kompletną klapą i nie osiągniemy nic. A mamy złoto! Jestem mega szczęśliwa – dodała środkowa ŁKS Commercecon.
Przed sezonem i w trakcie rozgrywek wielu tzw. fachowców twierdziło, że zespół zbudowany przez prezesa Huberta Hoffmana i trenera Maska nie ma szans na powtórzenie wyniku z poprzednich rozgrywek, które zakończył na drugim miejscu. W drugiej rundzie rozgrywek wiele osób było przekonanych, że ekipa z al. Unii będzie miała ogromne problemy z wejściem do czwórki, a później zgodnie uznawano, że w tej czwórce ŁKS Commercecon jest zdecydowanie najsłabszy. W decydującej fazie rozgrywek podopieczne Maska udowodniły jednak, że są najlepszą drużyną Ligi Siatkówki Kobiet. W fazie play-off ŁKS Commercecon wygrał wszystkie mecze. W ćwierćfinale 2-0 pokonał BKS Profi Credit Bielsko-Biała, później w dwóch meczach odprawił Developres SkyRes Rzeszów, a w finałowej rywalizacji 3-0 ograł lokalnego rywala i powtórzył sukces sprzed 36 lat.
W swoim dorobku siatkarki ŁKS mają więc już dwa mistrzostwa Polski (1983, 2019), a także trzy srebrne (1982, 1986, 2018) i trzy brązowe medale (1985, 1987, 1989). Zespół Budowlanych na pierwsze złoto w historii musi jeszcze poczekać. Na razie wizytówką tego klubu są dwa wicemistrzostwa kraju (2017, 2019) i brązowy medal MP (2018).
ŁKS Commercecon – Grot Budowlani 3:2 (25:10, 16:25, 25:22, 23:25, 15:9). ŁKS Commercecon: Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Marta Wójcik, Regiane Bidias, Klaudia Alagierska, Monika Bociek, Aleksandra Wójcik, Krystyna Strasz (libero) oraz Anna Korabiec (libero), Lucie Muhlsteinova, Izabela Kowalińska, Agata Wawrzyńczyk. Grot Budowlani: Anna Bączyńska, Jaroslava Pencova, Femke Stoltenborg, Julia Twardowska, Gabriela Polańska, Jovana Brakocevic-Canzian, Maria Stenzel (libero) oraz Oliwia Urban, Magdalena Stysiak, Małgorzata Śmieszek, Ewelina Tobiasz. MVP: Klaudia Alagierska.
Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 3-0 dla ŁKS Commercecon.