- Bardzo się cieszymy, że ten bieg się tak świetnie rozwija i piąta edycja znów będzie rekordowa pod względem liczby uczestników. To impreza, w której szczególny wymiar ma sztandarowe hasło światowego ruchu sportowego, że najważniejszy jest udział. Cieszymy się też z tego, że ta impreza już w tej chwili wybiła się na jedną z czołowych w naszym mieście, a przecież Łódź jest miastem, w którym tych imprez biegowych jest bodaj najwięcej w kraju. Ze strony urzędu miasta bardzo poważnie i życzliwie traktujemy łódzki biznes, stwarzając warunki do zwiększania liczby miejsc pracy dla mieszkańców naszego miasta. Cieszy więc też fakt, że łódzki świat biznesu pokazuje, że jest wrażliwy na niedolę innych, którym pomoc jest bardzo potrzebna. To świetna promocja sportu ponad podziałami. Biznesmeni zapominają o twardej grze rynkowej i skupiają się na jednym celu, jakim jest pomaganie potrzebującym – powiedział na wtorkowej konferencji prasowej dyrektor Wydziału Sportu Marek Kondraciuk.
Łódź Business Run może jednak liczyć na wsparcie nie tylko władz miasta i łódzkiego biznesu, ale również łódzkich uczelni. Po raz kolejny jednym z najważniejszych partnerów biegu będzie Politechnika Łódzka.
- Nasza uczelnia zawsze chętnie włącza się w tego rodzaju inicjatywy. Wśród studentów musimy krzewić m.in. czujność na potrzeby innych osób, które nie zawsze są w stanie same sobie pomóc. Inna sprawa to propagowanie sportu. To też rola Politechniki Łódzkiej, która organizowała już niejedną imprezę sportową, a wszelkiego rodzaju inicjatywy sportowe zawsze cieszą się poparciem władz naszej uczelni - wyjaśnił pełnomocnik rektora PŁ do spraw kształcenia Marek Sekieta.
W ubiegłym roku na starcie Łódź Business Run stanęło prawie 2 tys. osób. Teraz organizatorzy wyznaczyli limit uczestników na 2 500, a listę startową udało się zapełnić już na miesiąc przed imprezą. Dzięki temu 2 września w Łodzi wyruszy na trasę 500 pięcioosobowych sztafet. W ich składach nie zabraknie aktualnych i byłych sportowców oraztrenerów. Będzie wśród nich m.in. Martyna Bielawska. Była reprezentantka Polski w lekkiej atletyce po zakończeniu kariery nie zerwała więzów łączących ją ze sportem. Wielokrotna medalistka mistrzostw Polski w trójskoku i skoku wzwyż zajmuje się obecnie tworzeniem programów treningowych. Jest trenerem personalnym kobiet i instruktorką fitness i chętnie bierze udział w takich imprezach jak ŁBR.
- Jako zawodowy sportowiec bardzo chętnie uczestniczę w charytatywnych wydarzeniach. Nie ma lepszej inicjatywy, jak możliwość połączenia aktywności fizycznej z niesieniem pomocy drugiemu człowiekowi. Dodatkowo sztafeta jest to specyficzna konkurencja, bo biegniemy dla całej drużyny, nie tylko dla siebie. Jestem przekonana, że każdy da z siebie 110 procent – powiedziała Bielawska.
Łódź Business Run jest częścią ogólnopolskiej akcji, w ramach której o tej samej godzinie pięcioosobowe sztafety wyruszają na trasy w kilku miastach. W tym roku oprócz Łodzi rywalizacja toczyć się też będzie w: Krakowie, Poznaniu, Katowicach, Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Lublinie. W tych biegach nie wyniki są jednak najważniejsze, ale pomoc.
Jednym z pomysłodawców akcji był Janek Mela, który stracił lewe podudzie i prawe przedramię w wyniku porażenia prądem w niezabezpieczonej stacji transformatorowej, gdzie schował się przed deszczem. Nie załamał się jednak wypadkiem i pokazał niezwykły hart ducha. Nie tylko został najmłodszym zdobywcą bieguna południowego i północnego w jednym roku, ale założył też fundację pomagającą ludziom z podobnymi problemami. Jego dzieło kontynuuje Poland Business Run.
W minionej edycji podczas Łódź Business Run udało się zebrać prawie 150 tys. zł, a pieniądze przeznaczono na wsparcie dziesięciu osób. Na starcie stanęła wówczas rekordowa liczba 1925 uczestników.
Szczegółowe informacje dotyczące imprezy można znaleźć tutaj.