- Ogromnie się cieszę, że Marcin ze swoją fundacją od blisko 15 lat organizuje to wspaniałe wydarzenie. Osobiście miałam przyjemność być i naocznie zobaczyć, co się dzieje podczas takiego campu. I widać na nim to, co jest chyba najpiękniejsze dla każdego sportowca, czyli ogromną radość, ogromną determinację i spełnianie marzeń. Myślę, że uczestnicy campu przede wszystkim spełniają właśnie marzenia. Często zaczynają na nich wspaniałą, sportową drogę, która – mam nadzieję – dla wielu z nich zakończy się sukcesami. Mają też okazję spotkać się z Marcinem, posłuchać jego cennych uwag, poznać przyjaciół fundacji i uwierzyć w siebie. To jest też bardzo ważne, że ci młodzi sportowcy słyszą tam wiele dobrych słów pod swoim adresem i dzięki temu mają jeszcze większą wiarę w to, że warto poświęcić się, warto ciężko trenować i dawać z siebie jak najwięcej. Cieszę się też, że fundacja spełnia nie tylko marzenia tym osobom, które na co dzień są zaangażowane sportowo, ale również pomaga wielu szkołom, domom dziecka i placówkom opiekuńczym. To ogromna pomoc, za którą serdecznie dziękujemy. Jesteśmy dumni, że mamy w Łodzi Marcina i jego fundację – powiedziała wiceprezydent Łodzi Joanna Skrzydlewska.
Czternasta edycja Marcin Gortat Camp zostanie zainaugurowana w Łodzi, a kolejne zajęcia odbędą się w: Warszawie (30 sierpnia), Zgierzu (1 września), Dąbrowie Górniczej (3 września), Płocku (4 września) i Rumi (5 września). Odbędą się też dwa campy dla niepełnosprawnych ruchowo dzieci w wieku 9-18 lat. Te zajęcia zostaną przeprowadzone w Krakowie (28 sierpnia) i Warszawie (31 sierpnia).
- Odświeżyliśmy rekord z drugiego roku campów, gdy mieliśmy ich osiem. W Łodzi będziemy mieli chyba najfantastyczniejsze warunki pod względem wielkości hali, bo camp odbędzie się w Atlas Arenie. To daje nam ogromne pole manewru. Poza koszami i poza liniami bocznymi jest dużo miejsca do wykorzystania przez dzieci, które mogą zrobić więcej powtórzeń i przerobić więcej materiału. Campy to jednak nie tylko kozłowanie i rzucanie do kosza. Oczywiście są rozmowy, które dzisiaj nazywam kazaniami Marcina Gortata, ale wydaje mi się, że są to kazania rozsądne i rodzice są wdzięczni za te przemówienia – powiedział Marcin Gortat.
Dodał, że campy cieszą się dużą popularnością nie tylko wśród rodziców i dzieci, ale też wśród trenerów. - Wiele dzieci się nie dostało, ale nie mamy więcej miejsc. W danych miastach będzie pomiędzy 120, a 130 dzieciaków. Łącznie mamy przyjętych blisko 1000 dzieci, a zgłoszeń mieliśmy wiele, wiele więcej. Tych, którzy się nie dostali mogę jedynie przeprosić i powiedzieć im, żeby wypatrywali kolejnych naszych inicjatyw. Następna będzie 11 grudnia. Mowa o clinice dla starszych zawodników, która odbędzie się w Łodzi. Prawdopodobnie przyjadą na nią trenerzy z NBA. Na campy mamy natomiast bardzo dużo zgłoszeń od trenerów i byłych zawodników reprezentacji Polski, którzy chcą przyjechać i pomóc. To naprawdę coś niesamowitego, że wszyscy ci ludzie się angażują i chcą pomóc – podsumował Gortat.
Historia Marcin Gortat Camp rozpoczęła się w roku 2008 w hali na Małachowskiego. W pierwszej edycji zajęcia odbywały się tylko w Łodzi, a ogromnym wyzwaniem dla organizatorów było ściągnięcie dzieci na imprezę w trakcie wakacji. Dzisiaj w każdym mieście-gospodarzu camp może przyjąć ok. 100 dzieciaków, a chętnych często jest 500. To pokazuje, jak przez lata rozwinęła się idea campów Gortata.
