- Mam nadzieję, że te pieniądze we właściwy sposób będą procentowały na rzecz waszej drużyny i tej dyscypliny. Niech się przysłużą kolejnemu mistrzostwu. Wierzę, że w przyszłym roku znowu spotkamy się i w tej kasie trzeba będzie znaleźć kolejne pieniądze. Ale to już mój problem – powiedziała prezydent Zdanowska gratulując rugbistom siódmego mistrzostwa.
- Gratuluję przede wszystkim postawy, determinacji i oczywiście wyniku, bo bez tego trudno by było mówić o sukcesie. Walczy się przecież o zwycięstwo, a stanąć na pudle, ale nie na tym pierwszym miejscu jest cholernie trudno. Sama wiem, jak gorzka jest gorycz porażki. Poznałam to w ubiegłym tygodniu. Mamy dwa obiekty przystosowane do rozgrywania spotkań rugby na szczeblu krajowym i międzynarodowym. Myślę, że to też zmieniło troszeczkę postrzeganie dyscypliny i buduje zdecydowanie szerszy krąg kibiców – dodała Zdanowska.
Podkreśliła też, że w tym roku z kasy miasta mistrzowie Polski w rugby otrzymają łącznie 974 tys. zł. To rekordowe wsparcie. Z tej kwoty 520 tys. zł stanowi dotacja na udział w rozgrywkach ligowych, 304 tys. zł miasto przekazało na wynajem stadionów, na których były rozgrywane mecze, a 150 tys. zł to nagroda za mistrzostwo, która będzie podzielona pomiędzy trenerów i zawodników.
Pierwszy wiceprezydent Łodzi odniósł się m.in. do słów dotyczących porażek. W swojej wypowiedzi Trela nawiązał do finałowego meczu z Ogniwem Sopot, po którym wręczał medale i mistrzowski puchar. - Jestem bardzo dumny, że po raz kolejny stanęliście na wysokości zadania i na najwyższym stopniu podium. Po finale miałem też okazję gratulować wicemistrzom Polski i widziałem, jak boli porażka. Łzy w oczach tych zawodników są nie do opisania. Tym bardziej więc gratuluję wam determinacji, woli walki, charyzmy, umiejętności i stalowych nerwów do samego końca. Za to, co zrobiliście wielkie podziękowania od wszystkich mieszkańców Łodzi – powiedział Trela.
W imieniu rugbistów za nagrodę i gratulacje dziękował prezydentom wiceprezes klubu Grzegorz Urbaniak, który podkreślił, że rok 2017 był wyjątkowy dla spółki prowadzącej mistrzowski zespół. - Pierwszy raz jako spółka obroniliśmy tytuł mistrza Polski i pierwszy raz wystartowaliśmy w rozgrywkach młodzieżowych. Na razie bez większych sukcesów, ale będziemy budować piramidę szkoleniową tak, by w ciągu trzech lat mieć już pełne składy młodzieżowe. Stadiony, o których mówiła pani prezydent, to fantastyczne miejsca, na których świetnie się czujemy. Jesteśmy dumni, że możemy podejmować naszych gości na takich obiektach. Mamy nadzieję, że w ciągu kilku tygodni przeniesiemy się na obiekt treningowy na Łodziance, na którym będziemy mogli pracować przez cały rok. To będzie kolejny milowy krok w naszej historii – powiedział Urbaniak.
Trener zespołu Przemysław Szyburski podkreślił, że bez wsparcia miasta nie byłoby takich sukcesów. - Bez tych pieniążków nie zrobilibyśmy tak wiele, jak nam się udało. Cieszę się, że mamy takich gospodarzy naszego miasta, że wspomagają ten sport. Bez was ciężko będzie nam się odnaleźć w tej rzeczywistości rugbowej, ponieważ kluby z innych miast przy wsparciu swoich samorządów już zbroją się na kolejny sezon – zakończył Szyburski.
Obecny na spotkaniu dyrektor Wydziału Sportu UMŁ Marek Kondraciuk przypomniał, że siódmy w historii tytuł mistrza Polski daje Budowlanym czwarte miejsce na liście wszechczasów. Przed łodzianami są: Ogniwo Sopot (9 tytułów), Lechia Gdańsk (13) i AZS AWF Warszawa (16). - W ciągu minionych 15 lat tylko dwa razy łódzcy rugbiści nie grali w finale. Było tak w latach 2013 i 2014. Mamy nadzieję, że to już się nie powtórzy i sprawa złota zawsze będzie sprawą Łodzi – podsumował Kondraciuk.
