Wejście i utrzymanie się na rynku pracy to obecnie jedno z najtrudniejszych wyzwań stojących przed młodym człowiekiem. Dzięki dofinansowaniu z funduszu pracy, w latach 2016-2018 w Łodzi udało się utworzyć stałe miejsca pracy dla 1631 młodych ludzi. Co ważne, nie były to stypendia stażowe, ale normalne umowy o pracę, podpisywane przez urząd pracy, pracodawcę i młodego pracownika. Pracę można było znaleźć w bardzo różnych branżach i zawodach, a z ofert najczęściej korzystali młodzi łodzianie tuż po studiach.
Jak podkreśla Piotr Bors, dyrektor Biura Promocji Zatrudnienia i Obsługi Działalności Gospodarczej UMŁ, przez ostatnie 3 lata miasto zainwestowało ponad 23 mln zł w aktywizację zawodową osób poniżej 30 roku życia: - Minimalny okres zatrudnienia, na jaki podpisywana była umowa wynosił 2 lata. Pierwszy rok finansowany był z funduszu pracy, drugi bezpośrednio przez pracodawcę. To, w naszej opinii, powoduje że stworzyliśmy stałe miejsca pracy, bo trudno, by pracodawca, który przez dwa lata wychował sobie pracownika, później go zwolnił. To nieopłacalne ze względów ekonomicznych - mówi Piotr Bors i zapowiada, że już niedługo pojawią się pieniądze na uruchomienie własnej działalności gospodarczej, których beneficjentami będą osoby poniżej 30 roku życia.