W przeddzień Narodowego Dnia Zwycięstwa Wiceprezydent Małgorzata Moskwa-Wodnicka oraz przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski złożyli wieńce i zapalili znicze przed pomnikiem Armii Krajowej na pl. Józefa Hallera.
Władzom miejskim towarzyszyli pułkownik Włodzimierz Pajdowski i Tomasz Szamburski ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Dla weteranów AK i społeczności łódzkiej pomnik na pl. Hallera jest symbolem zwycięstwa i polskiego wkładu w walkę z III Rzeszą.
Akt bezwarunkowej kapitulacji został podpisany przez przedstawicieli III Rzeszy oraz przedstawicieli trzech mocarstw sprzymierzonych (ZSRR, Anglia i USA) i Francji, w Berlinie, 8 maja o godz. 23:01.
Polska wałczyła od pierwszego dnia wojny. Liczba polskich ofiar wyniosła blisko 6 milionów obywateli, a straty materialne sięgnęły setek miliardów dolarów. Straciliśmy także 50 procent dóbr kultury.
Dla świata dzień 8 maja 1945 roku stal się początkiem procesu odbudowy materialnej i politycznej. Polski wkład w zwycięstwo nad Niemcami był niezwykle istotny. Chodzi przede wszystkim o wysiłek militarny na wszystkich frontach II wojny światowej.
Według historyków Armia Krajowa , a właściwe jej wywiad wniosły niezwykły wkład w dzieło zwycięstwa. W Łodzi działała np. Halina Szwarc-Kłąb, jedna najbardziej zasłużonych agentek AK, która ustaliła położenie obiektów militarnych na terenie portu w Hamburgu, co umożliwiło aliantom ich zniszczenie. Pracując w Archiwum Medycyny Wojskowej w Berlinie, miała wgląd do informacji o stratach jednostek niemieckich na froncie wschodnim. Można było w ten sposób określić ich stan liczebny oraz gotowość do walki, także miejsce stacjonowania.
Pamiętamy też o informacjach, jakie dostarczał wywiad AK na temat pocisków V-1 i V-2 oraz o polskim wkładzie w rozszyfrowanie kodów Enigmy, który przyśpieszył niewątpliwie koniec wojny.