„Szkoła na Księżycu" – jak wyglądały tajne komplety w czasach okupacji?

To nie jest opowieść science fiction, ale prawdziwy opis okupacyjnej rzeczywistości, związany z polską szkołą oraz tajnym nauczaniem podczas wojny w Łodzi, która znalazła się w granicach III Rzeszy.

fot. arch. Oświaty Ziemi Łódzkiej
Tajne nauczanie, czyli lekcje, których jakby nie było
5 zdjęć
fot. arch. Oświaty Ziemi Łódzkiej
fot. arch. Oświaty Ziemi Łódzkiej
fot. arch. Oświaty Ziemi Łódzkiej
fot. arch. Oświaty Ziemi Łódzkiej
fot. arch. Oświaty Ziemi Łódzkiej
ZOBACZ
ZDJĘCIA (5)

Dla ludności na Wschodzie wystarczy wyłącznie wyuczenie rachunków do 500, nauczenie podpisywania się oraz okazywanie Niemcom posłuszeństwa, pilności i pokory, a umiejętność czytania jest zbyteczna – taki model edukacji zarządził z grubsza dla Polaków Heinrich Himmler, szef policji niemieckiej. Pod koniec 1939 r. w Łodzi zamknięte zostały wszystkie szkoły, a nauczanie dzieci polskich stało się nielegalne…

Ukryte klasy

Do utraty polskości nie chcieli jednak dopuścić nauczyciele prowadzący w czasie wojny tajne nauczanie, tak jak Antonina Chrzczonowicz i Janusz Włodarski w Łodzi, którzy nie mieli wątpliwości, że trzeba organizować naukę dla dzieci, które same też domagały się zorganizowania choćby namiastki szkoły i zgłaszały się na zajęcia.

Antonina miała wówczas 30 lat, ukończyła Państwowe Gimnazjum Żeńskie im. E. Sczanieckiej oraz Państwowe Pedagogium, w którym rozpoczęła pracę jako nauczycielka Szkoły Ćwiczeń, znanej z nowatorskich metod nauczania. Na miejsce nauczania przeznaczyła duży pokój w mieszkaniu swoich rodziców przy ul. Batorego 66 na łódzkim Widzewie. Konspiracyjna nazwa tajnego kompletu to „Szkoła na Księżycu”. Wkrótce chęć pomocy w prowadzeniu lekcji zgłosił Janusz Włodarski, 20-letni instruktor ZHP, plastyk, członek Szarych Szeregów. Ukończył Liceum im. M. Kopernika i zamierzał wstąpić do Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Tak powstała „Szkoła na Księżycu”, która działała od grudnia 1939 roku do 28 stycznia 1942 roku. Pani Tosia uczyła dzieci języka polskiego, geografii, biologii i matematyki, a Janusz rysunku. W szkole realizowano program 7-klasowej szkoły powszechnej, a zajęcia odbywały się od godz. 8 do 16. Nie można było prowadzić ewidencji uczniów ani robić notatek z sekretnych lekcji, więc sporządzano listy obecności w formie szkiców i miniportretów. Warunki funkcjonowania tajnych kompletów w Łodzi były szczególnie trudne ze względu na dużą liczbę niemieckiej ludności. Mimo olbrzymiego ryzyka, tajne nauczanie prowadziło w Łodzi ponad 400 osób – nauczycieli, działaczy ZHP, księży oraz studentów.

Tragiczna lekcja

Trudno to sobie dziś wyobrazić, że za nauczanie w ojczystym języku można kogoś skazać na pobyt w obozie koncentracyjnym lub torturować w więzieniu, ale taki los spotkał jednak ponad 8 tys. polskich nauczycieli, w tym również twórców „szkoły na Księżycu”, którzy za swoje zaangażowanie i zapał nauczycielski zapłacili wysoką cenę.

30 grudnia 1941 roku na ul. Niciarnianej został zatrzymany Janusz Włodarski, a Niemcy zamęczyli go podczas śledztwa – zmarł 17 listopada 1942 roku w więzieniu przy ul. Sterlinga. Młody artysta pozostawił po sobie dziedzictwo plastyczne i literackie, zachowało się ok. 180 jego rysunków, kilka rzeźb i 40 wierszy. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Walecznych. 

Miesiąc później, 28 stycznia 1942 r. została aresztowana Antonina Chrzczonowicz, która w swoich wspomnieniach napisała: Przeżyłam. Przeszłam przez więzienie w Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu, przez obozy: Oświęcim, Brzezinkę, Ravensbrück, Malhof, Buchenwald. Poznałam moc kajdan, pejcza i pałek. Wreszcie zbiegłam z transportu więźniów w Saksonii. Przebyłam szlak wojenny, front i z rannymi Polakami z armii Kościuszkowskiej, jako sanitariuszka, powróciłam do kraju i Łodzi 11 maja 1945 r.”

Po wojnie podjęła pracę w Szkole Handlowej przy ul. Rewolucji 1905 r. Ukończyła też studia medyczne i jako lekarz psychiatra pracowała z dziećmi jeszcze długie lata. W wieku 90 lat Antonina Chrzczonowicz została odznaczona Krzyżem Komandorskim OOP. Zmarła 23 grudnia 2001 roku.

Ta dwójka cichych bohaterów łódzkiej oświaty to jeden z przykładów spośród tysięcy polskich nauczycieli prowadzących tajne nauczanie w czasie wojny i podziemną walkę z okupantem bez broni i mundurów, aby wypełnić swój obowiązek wobec młodego pokolenia Polaków.

Ku pamięci nauczycieli

Z okazji przypadającego jutro Dnia Edukacji Narodowej, przy wejściu do Szkoły Podstawowej nr 114 przy ul. Milionowej 64, o godz. 10 zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca nauczycieli i uczniów Tajnej Polskiej Szkoły Powszechnej w Łodzi przy ulicy Batorego 66, działającej w latach 19391942.

Uroczystość, zorganizowana przez Związek Legionistów Polskich i Ich Rodzin w Łodzi, Wojewódzki Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli oraz Wojewódzką Bibliotekę Pedagogiczną, wieńczy III edycję projektu pod hasłem „Łódzkie Orlęta – Spadkobiercy Niepodległości”. Wydano również okolicznościową broszurę i wystosowano Apel o Czerwoną Różę Pamięci dla bohaterów walki o polską szkołę.

ZOBACZ TAKŻE

Polecane aktualności

Pamiętamy i będziemy pamiętać! 84. rocznica Zbrodni Katyńskiej

Tomasz Walczak / BRP

„Piąta rano. Od świtu dzień zaczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną w celkach (straszne!).… więcej

Rusza akcja "5 dla Ziemi"

MM / KS

Organizatorami tej charytatywnej inicjatywy z okazji zbliżającego się Dnia Ziemi (22 kwietnia) są… więcej

Kwiaty na imieniny Marszałka. Łodzianie złożyli hołd Józefowi Piłsudskiemu

Tomasz Walczak / BRP

Dochowując corocznej imieninowej tradycji członkowie Społecznego Komitetu Pamięci Józefa… więcej

Łódź na konferencji inaugurującej projekt „Partnerstwo: Środowisko dla Rozwoju”

MM / KS

Wydarzenie zostało zorganizowane pod egidą Ministerstwa Klimatu i Środowiska. więcej

Międzynarodowy Dzień Kobiet. Łódź pamięta o kobietach-bohaterkach

Tomasz Walczak / BRP

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet przed pomnikiem-ławeczką Haliny Szwarc-Kłąb przedstawiciele… więcej

Kontakt