Głos artystów w sprawie konieczności dokonania zmian w naszym podejściu do przyrody staje się coraz głośniejszy. - Łatwo popaść w przygnębienie z powodu postępujących zmian klimatycznych. Wierzymy jednak, że nie wystarczy mówić, trzeba działać, dlatego postanowiliśmy na miarę naszych możliwości wesprzeć wspólną walkę o środowisko - tłumaczy Grażyna Posmykiewicz, dyrektor Teatru, dodając: - Zaczynamy od naszego najbliższego otoczenia. Chcemy by stało się bardziej zielone i przyjazne dla wszystkich naszych sąsiadów, również dla owadów i ptaków. Teraz, jesienią sadzimy wrzosy, czyli jedne z najpopularniejszych roślin miododajnych, a już wiosną dołączą do nich kolejne gatunki.
Te rośliny pomagają chronić bioróżnorodność lokalnego ekosystemu, bo dostarczają pożywienia "dzikim zapylaczom", pożytecznym owadom, bez których równowaga w przyrodzie i życie człowieka na Ziemi byłyby zagrożone. W ostatnim czasie ograniczanie roślinności w miastach, strzyżenie trawników oraz stosowanie pestycydów zmniejszyły populację pszczół czy trzmieli, dlatego potrzebują one ze strony ludzi ochrony i wsparcia.
Pracowite owady już teraz mogą zamieszkać na zimę w specjalnym hotelu, który stanął w eko-zakątku Teatru Muzycznego. - Oprócz schronienia dla owadów przygotowaliśmy także karmniki dla miejskich ptaków, by pomóc im przetrwać w niesprzyjających zimowych warunkach. Zaczynamy od naszych małych przyjaciół, ale w ramach cyklu "Klimatyczny Muzyczny" planujemy znacznie więcej szeroko zakrojonych działań. Będziemy sadzić drzewa, prowadzić edukacyjne wydarzenia dla dzieci i młodzieży, stworzymy też własne, praktyczne eko-gadżety - zapowiada Posmykiewicz.
Najwięcej zdarzy się wiosną, ale już teraz wykonano pierwsze nasadzenia wrzosów w zielonym zakątku przy bocznym wejściu do budynku. Z czasem obszar zielony ma się rozrastać i otoczyć teatr.