Podpisywał się pseudonimem „Pro-rok”. Stronił jednak od profetyzmu i patosu, z radością za to sięgał po ironię i purnonsens. Polski poeta, felietonista, publicysta, prozaik i tłumacz, rysownik, krytyk literacki, człowiek wielu talentów. Współtwórca pierwszej w wolnej Polsce kawiarni literackiej Pod Pikadorem i grupy poetyckiej Skamander. Współpracował z „Kurierem Polskim” i „Wiadomościami Literackimi” oraz licznymi kabaretami. Był współzałożycielem pierwszej w Polsce organizacji ochrony praw autorskich. Po wojnie angażował się w działania opozycyjne. Służba Bezpieczeństwa podsłuchiwała jego rozmowy, czytała listy i śledziła niemal każdy ruch. W 1964 roku złożył w kancelarii premiera List 34 – sprzeciwiał się cenzurze, bronił wolności słowa.
W roku 2025, w którym mija 130 lat od narodzin pisarza i który ogłoszono Rokiem Antoniego Słonimskiego, zapraszamy na cykl spotkań z jego twórczością – niejednorodną, niezwykłą i niezmiennie fascynującą, w której tematy ważne i poważne doprawione są humorem, mieszane z ironią i rozbrajane dawkami absurdu. Wybierzmy się w literacką podróż do niebanalnego świata, pełnego błyskotliwych dialogów, teatralnych gestów, satyrycznego zacięcia, wyśmienitych anegdot i nieoczywistych rymów, gdzie słowa nabierają własnej mocy, a żarty miewają drugie dno.
Do realizacji cyklu dyrektorka Ewa Pilawska zaprosiła kuratorki: Magdalenę Lachman, Magdalenę Piotrowską-Grot oraz Beatę Śniecikowską. Na kolejnych spotkaniach – w wykonaniu aktorów Teatru Powszechnego w Łodzi - wybrzmią te najbardziej znane, a także te mniej popularne dzieła pisarza – wiersze, recenzje i felietony, wspomnienia, szopki, utwory sceniczne i powieści. Będziemy wspólnie chichotać nad satyrami, pić kawę w Pikadorze i Ziemiańskiej oraz odwiedzać kabarety dwudziestolecia międzywojennego. Uronimy niejedną łzę w czasie sentymentalnej przechadzki po zniszczonej Warszawie. Przypomnimy także, dlaczego po śmierci pisarza zabroniono publikowania nekrologów i wspomnień. Odkryjemy, że cięte riposty Słonimskiego były ostrzejsze niż szpilki w kapeluszu, a gdyby pisarz żył w naszych czasach, zasłużyłby pewnie na miano króla stand-upu.
Józef Hen wspomina dzień, w którym w słuchawce telefonu usłyszał męski głos: „Moje nazwisko nic panu nie powie – tu Antoni Słonimski”. Niezależnie od tego, ile i jak dużo mówi nam to nazwisko, zapewniamy, że wspólnie odkryjemy wiele rzeczy nowych, zaskakujących, ciekawych i nietuzinkowych.
Miejsce: Teatr Powszechny w Łodzi, ul. Legionów 21 (Kawiarnia Teatru)
Bilety można zakupić na stronie www.powszechny.pl oraz w kasie teatru.
Kontakt z kasą biletową bilety@powszechny.pl oraz pod nr telefonu 42 633 50 36