Okienko transferowe w ŁKS należy ocenić pozytywnie. Jedyną stratą jakościową było odejście Michała Trąbki do Stali Mielec, ale na jego miejsce sprowadzono Daniego Ramireza i Engjëlla Hotiego. Poza bramką każda formacja została wzmocniona jakościowymi piłkarzami. Do tego dwie próby generalne zaliczono wręcz śpiewająco. Czy więc Rycerzy Wiosny stać na niespodziankę w tym spotkaniu? Zdecydowanie tak. Nie ma co ukrywać, że legioniści będą faworytami, w związku z czym presja wyniku będzie spoczywać na nich. Dodatkowo Wojskowi mają przed sobą grę w eliminacjach Ligi Europy, więc dobre przetarcie jest im niezmiernie potrzebne. ŁKS jako beniaminek może być zaskakujący. Wydaje się, że Kazimierz Moskal odrobił lekcję z ostatniego pobytu w elicie i w drużynie, oprócz efektownej gry, będzie również dużo boiskowego pragmatyzmu.
Drużyna na mistrza?
Warszawianie w przerwie między sezonami jeszcze bardziej zwiększyli swoją siłę rażenia. Do drużyny dołączyli Marc Gual i Patryk Kun. Tyły wzmocnił Radovan Pankov. Nikt przy ul. Łazienkowskiej nie ukrywa, że w tym sezonie celem jest mistrzostwo i gra w pucharach. Pierwszy drobny sukces został już osiągnięty – pokonanie Rakowa Częstochowa w finale Superpucharu Polski. Czy łodzianie staną na drodze do realizacji tych planów? Przekonamy się już w piątek (21 lipca) o godz. 20:30 na stadionie przy ul. Łazienkowskiej.
