Przyozdobione łańcuchami motocykle, migające lampki za kierownicami, stroje Świętego Mikołaja zamiast skórzanych motocyklowych kurtek i mnóstwo dobrej energii – tak w wielkim skrócie można opisać coroczną paradę MotoMikołajów. Łódzcy motocykliści nie zawiedli i w tym roku, a już w najbliższą sobotę wyruszą z podarkami do wychowanków Domów Dziecka nr 2, 3, 6 i 15.
– To wyjątkowa akcja, która łączy wszystko, co kochamy – motocykle i pomoc najmłodszym. Cieszymy się, że możemy sprawić radość dzieciom i choć na chwilę odczarować ich czasami trudny świat. Uśmiechy na ich twarzach to najlepsza motywacja, by co roku podejmować się kolejnych zbiórek – mówi Krzysztof Sałaciński.
- Zobacz też: Łódź jest pępkiem świata. Te miejsca wyglądają identycznie jak Londyn, Nowy Jork, Paryż... [ZDJĘCIA]
Zmotoryzowani Mikołaje zbierają nie tylko prezenty świąteczne, ale także pieniądze, dzięki którym możliwe jest opłacenie korepetycji dla dzieci, zajęć dodatkowych, a nawet wycieczek i wyjazdów – np. do wymarzonej przez wielu Energylandii. W poprzednich latach, dzięki hojności darczyńców, ufundowano także nagrody na koniec roku dla najzdolniejszych uczniów.
W sobotę, 10 grudnia, MotoMikołaje pojawią się na rynku Manufaktury ok. godz. 10:00. Ich barwną, wesołą ekipę będzie można podziwiać i fotografować przez 2 godziny. Później Mikołaje ruszą w podróż do wybranych domów dziecka
