Rudi przez pierwsze tygodnie w schronisku był bardzo zestresowany i wystraszony. Unikał każdego. – W końcu człowiek go zawiódł, ale na szczęście czas zrobił swoje i Rudi przekonał się, że jest bezpieczny, a nie każdy człowiek zły – mówi Marta Olesińska, szefowa schroniska w Łodzi.
Psiak ma zaledwie ok. 4 lat, jest sympatyczny i towarzyski, grzeczny i posłuszny. Czeka w schronisku na nowy, odpowiedzialny dom.
Osoby zainteresowane adopcją rudzielca zapraszamy do kontaktu ze schroniskiem: schronisko.biuro@o2.pl