Najnowszą kolekcję ubrań Naoko tworzono zarówno z tzw. sztuczną inteligencją (AI, ang. Artificial Intelligence), jak i z klientkami marki. – Czegoś takiego jeszcze nie było. Odkąd sztuczna inteligencja stała się bardzo popularna, zaczęliśmy eksplorować narzędzia, które ją wykorzystują – mówi Monika Szyndler, właścicielka firmy.
Jak przyznaje, stworzenie kolekcji ubrań wymaga przygotowania mnóstwa projektów, a to zajmuje dużo czasu. W tym przypadku przydatne okazują się nowe technologie. Cała ekipa projektowa uczestniczyła w specjalnych kursach i skrupulatnie uczyła się promptowania, czyli wydawania AI komend.
Zebrano również aż 650 tys. sugestii od klientów. Sztuczną inteligencję wykorzystano do przeliczenia danych i stworzenia wizualizacji. Po przetworzeniu informacji wyszła kolekcja złożona z dwóch części – Mystical Mirage i Desert Dancer.
W skład ubrań wchodzą kurtki dżinsowe, kimona, spodnie, marynarki i sukienki. W sprzedaży ogólnej będą już od 19 czerwca. Jak przyznaje właścicielka firmy, w przyszłości marka Naoko także będzie korzystać z pomocy sztucznej inteligencji.
– Jej możliwości są tak gigantyczne, że niekorzystanie z nich byłoby wręcz niemądre – dodaje Monika Szyndler. – Warto wykorzystywać je w odpowiedni sposób, zgodny z DNA marki. U nas łączymy to również z dialogiem z naszymi klientkami. Dzięki temu możemy działać i robić jeszcze lepsze i ciekawsze rzeczy. A poza tym to dla nas inspiracja.
