Widzew Łódź uratował remis z Górnikiem Zabrze w doliczonym czasie!

Po zwycięskich derbach Łodzi kibice Widzewa Łódź dużo obiecywali sobie po meczu z Górnikiem Zabrze. Mimo przewagi i kontroli na boisku to podopieczni Jana Urbana zdobyli pierwszą bramkę. Duży w tym udział Mateusza Żyry, który swoim zagraniem sprokurował tego gola. Cenny punkt w doliczonym czasie gry fantastycznym strzałem uratował Jordi Sanchez.

Mecz od samego początku był bardzo zamknięty. Bardziej przypominał partię szachów, gdzie obie drużyny skupiły się na obronie. W tym klinczu częściej kontrował Widzew. Z linii defensywnej posyłano długie piłki na Jordiego Sancheza, który miał sporo miejsca, jednak koledzy najczęściej nie nadążali za akcjami, a osamotniony Hiszpan mimo walki przegrywał z podwójnym kryciem. Mimo prób gości, pierwszą bramkę zdobył Górnik. W 24. minucie fatalny błąd przyjęciu popełnił Mateusz Żyro, piłkę przejął Lukas Podolski, odegrał do Adriana Kapralika, a ten mocnym strzałem pokonał Henricha Ravasa. Trudno mówić tutaj o wypracowanej akcji zespołu z Zabrza, to fatalna pomyłka otworzyła autostradę w pole karne.

RTS nie rzucił się do huraganowych ataków. Jedyną zmianą było przesunięcie całego zespołu nieco wyżej. Nie przynosiło to jednak wymiernych korzyści. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia grali bliżej bramki Daniela Bielcy, próbując groźnie dogrywać w jedenastkę (próbowali Fran Alvez czy Bartłomiej Pawłowski), ale brakowało dokładności. Dlatego na przerwę to gospodarze schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.  

Więcej werwy po przerwie

Drugie 45 minut Widzew rozpoczął z większym animuszem. Na placu gry pojawiło się dwóch nowych zawodników – Antoni Klimek i Dominik Kun. Zespół z Łodzi zaczynał grać zdecydowanie bardziej ofensywnie, nie licząc już tylko na kontry. RTS napierał, zamykał w polu karnym zawodników Górnika, jednak brakowało bramek. Blisko było w 73. minucie, kiedy po dośrodkowaniu Nunesa głową uderzał Sanchez, ale piłka odbiła się tylko od poprzeczki. Kiedy wydawało się, że to bicie głową w mur nie przyniesie żadnego skutku, przyszła piąta minuta doliczonego czasu. Ravas ruszył na połowę rywala, żeby rozpocząć grę z rzutu wolnego. Następnie podał do Alvareza, ten zagrał w pole karne, gdzie mocno się zakotłowało, a najlepiej w sytuacji odnalazł się Sanchez i zdobył wyrównującego gola. Wkrótce potem sędzia zagwizdał po raz ostatni i spotkanie zakończyło się remisem.

Górnik Zabrze 1:1 Widzew Łódź

24’ Kapralik

90 + 5’ Sanchez

Widzew: Ravas – Stępiński (72’ Milos), Szota, Żyro, Nunes – Hanousek – Terpiłowski (46’ Kun), Przybułek (46’ Klimek), Alvarez, Pawłowski (71’ Ciganiks) – Sanchez


Polecane aktualności

fot. ŁÓDŹ.PL

Modernizacja zajezdni Chocianowice przyspiesza. Sprawdź, jak przebiegają prace [ZDJĘCIA]

red / ŁÓDŹ.PL

Prace na terenie 120-letniej zajezdni Chocianowice prowadzone są rzez firmę Budimex na obszarze… więcej

fot. ŁÓDŹ.PL

Mural z wizerunkiem Kazimierza Górskiego odsłonięty w Szkole Mistrzostwa Sportowego [ZDJĘCIA]

red / ŁÓDŹ.PL

Podczas rozpoczęcia roku szkolnego 2022/2023 w Szkole Mistrzostwa Sportowego im. Kazimierza… więcej

fot. ŁKS

ŁKS Łódź odpada z Pucharu Polski po emocjonującym meczu ze Stalą Mielec

JB / ŁÓDŹ.PL

Mogłoby się wydawać, że starcie drużyny z Ekstraklasy z pierwszoligowcem nie będzie obfitowało w… więcej

fot. Envato Elements

Powrót do szkoły - jak go przetrwać? Poradnik dla dzieci i rodziców

a.pe / ŁÓDŹ.PL

W czwartek, 1 września zaczyna się nowy rok szkolny. Przedstawiamy kilka wskazówek, które pomogą… więcej

fot. mat. pras.

Co robić w weekend w Łodzi? Najciekawsze wydarzenia w mieście [PRZEWODNIK]

red / ŁÓDŹ.PL

Spotkania ze sławami polskiej fantastyki, koncert Krystiana Ochmana, hity kinowe na Polówce - w… więcej

Kontakt