Paradoksalnie po dwóch pierwszych kolejkach o Widzewie wiemy mniej niż przed rozpoczęciem sezonu. Trener Janusz Niedźwiedź zapowiadał zmianę ustawienia i tak się stało, jednak wszyscy są zaskoczeni, że grający dość ofensywnie zespół przekształcił się w mocno defensywny. Marek Hanousek został przestawiony za drugą linię i zdecydowanie rzadziej widywaliśmy go pod bramką rywali. Szczególnie po meczu z Pogonią Szczecin kibice narzekali na głęboko cofnięta obronę i na to, że momentami zespół grał dziewięcioma zawodnikami w linii i bał się atakować. W meczu z Jagiellonią ma być inaczej. Zespół ma odważniej atakować, wysoko pressować i dominować na boisku. Są ku temu predyspozycje. W pierwszych dwóch spotkaniach dobrze prezentowali się Bartłomiej Pawłowski, Ernest Terpiłowski, Fran Alvarez czy Jordi Sanchez.
Dwa oblicza Jagiellonii
Na początku sezonu Jaga pokazała dwa oblicza. Dość nieporadne w meczu z Rakowem Częstochowa i dominujące w starciu z Puszczą Niepołomice. Zespół Adriana Siemieńca niejednokrotnie pokazywał, że potrafi być bardzo groźny na własnym stadionie. Mecz odbędzie się w piątek (4 sierpnia) o godz. 18:00.