Rozegranie meczu z Ruchem w przerwie reprezentacyjnej było dość ryzykowne, biorąc pod uwagę absencję Andrejsa Ciganiksa i Henricha Ravasa. Widzew wygrał i wzbił się w ligowej tabeli, jednak przed zespołem Daniela Myśliwca spora przeszkoda w podtrzymywaniu tego trendu.
Wyjazdowy mecz z Lechem Poznań nie będzie łatwą przeprawą. Przed tym starciem z widzewskiego obozu płyną dwie wiadomości: jedna dobra, jedna zła. Do gry, wcześniej niż przewidywano, wrócił Bartłomiej Pawłowski, ale z powodu urazu wypadł Julian Shehu. Czy mimo tych uszczerbków w składzie uda się powalczyć o punkty?
Kolejorz na zakręcie
Poznańska lokomotywa nie pracuje na najwyższych obrotach. W ostatnich pięciu meczach Lech pokonał jedynie beniaminków – ŁKS i Ruch, a dzielił się punktami z Jagiellonią, Legią i Cracovią. Zespół Johna van den Broma jest jednak bardzo groźny i wciąż pozostaje jednym z głównych kandydatów do mistrzowskiego tytułu, ale kiedy jak nie teraz wykorzystać słabszą postawę potentata? Mecz zostanie rozegrany w niedzielę, 26 listopada, o godz. 17:30 w Poznaniu.
