- Przy każdej obecnie realizowanej inwestycji zależy nam na tym, by gdzie jest to możliwe pojawiała się zieleń. Niezależnie, czy jest to inwestycja drogowa, czy też rewitalizacyjna. Wprowadzamy ją, komponując z dotychczasową tkanką. Iluminacje, które pojawiają się przy nich mają podkreślić charakter inwestycji, ale też po prostu uwypuklić piękne detale architektoniczne kamienic, pałaców bądź tworzonych w ich pobliżu zieleńców. Szczególnie dobrze widać to jesienią czy zimą, kiedy zmrok zapada wcześniej - powiedziała Olga Kassyańska z Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi.
W ramach prowadzonych od kilku lat inwestycji drogowych czy rewitalizacji kamienic, swojej iluminacji doczekały się bądź są w trakcie realizacji m.in. oświetlenie iluminacyjne na budynkach przy ulicy Włókienniczej, gdzie pojawi się także podświetlenie koron drzew, które zostaną tam zasadzone. Podobnie będzie po całkowitym wybudowaniu pasażu Majewskiego.
Już podziwiać można iluminacje na zrewitalizowanych kamienicach przy ulicy Tuwima: pod numerem 35, gdzie mieści się Dom Dziennego Pobytu i Punkt Pracy Socjalnej oraz pod numerem 46, gdzie powstała najnowocześniejsza w mieście biblioteka. Obydwa budynki przeszły gruntowny remont. Doczekały się połączenia nowoczesnych funkcji z historyczną tożsamością. W ich przypadku zrewitalizowano zresztą nie tylko kamienice, ale też stworzone zostały zielone podwórka.
Woonerf z odnowionymi kamienicami powstaje również na ulicy Mielczarskiego. Tam także oświetlone zostaną fasady wyremontowanych budynków. Zresztą, każdy z dotychczas stworzonych podwórców zyskał nie tylko zieleń, ale też iluminacje.
Podświetlenie znalazło się również na zielonych fragmentach ulic: Rewolucji 1905 roku, Sienkiewicza, Próchnika, Kilińskiego, Piotrkowskiej, Tuwima i Wschodniej. Akcentowe iluminacje, czyli podkreślające szczegóły architektoniczne bądź zielone doczekały się m.in. park Sienkiewicza, ogród w pałacu Karola i Emilii Steintertów oraz zieleniec na terenie pałacu Poznańskiego. Ta ostatnia iluminacja to najdroższy tego typu projekt – kosztowała 1 milion złotych. Działa od zmroku do świtu i składa się z dwóch niezależnych układów. Pierwszy z nich oświetla ściany budynku, wydobywając architektoniczne detale. Ma blisko 30 punktów świetlnych rozmieszczonych na okolicznych słupach i latarniach ulicznych. Druga część systemu iluminacji, którego zadaniem jest efektowna prezentacja detali dachów mansardowych i odnowionych rzeźb posiada 50 lamp.