- W imieniu swoim i wszystkich łodzian bardzo dziękuję za te emocje, które możemy przeżywać dzięki występom pana Adama. To profesor wśród biegaczy. Niesamowita taktyka biegu, hart ducha i determinacja. Za to wszystko dziękujemy - powiedziała prezydent Zdanowska. Dodała, że z zaciśniętymi kciukami ogląda każdy występ Kszczota, który już wkrótce może się doczekać wyjątkowego uhonorowania swoich osiągnięć.
- Imię Adama Kszczota na stałe zapisało się już w annałach naszej historii. Mam nadzieję, że niebawem również w inny sposób zostanie zapisane. To mój pomysł, o którym jednak dzisiaj nie będę mówiła - podsumowała Zdanowska.
Główny bohater uroczystości potwierdził, że zainteresowanie prezydent miasta jego wynikami nie ogranicza się do pamiątkowych zdjęć i przekazywania czeków. - Mam na to dość mocne dowody w postaci SMS-ów po startach, za które bardzo dziękuję - powiedział Kszczot, któremu gratulacje składał również pierwszy wiceprezydent miasta Tomasz Trela. - To już taka tradycja, wpisana w nasze kalendarze. Są duże zawody, trzeba szykować czek. To zawsze wielkie wydarzenie dla mieszkańców Łodzi. Każdy siedzi przed telewizorem i ściska kciuki - powiedział Trela.
Wspominając mistrzowski bieg z Birmingham Kszczot podkreślił, że na bieżni zawsze do samego końca trzeba zachować czujność. - Za plecami pięć chartów czekało na złoto. Każdy chciał wygrać, a nie jest łatwo to zrobić. Halowe zmagania są piekielnie trudne. Wymagają podwójnego skupienia i nakładów treningowych. Trzeba dużego wyrachowania w tym bieganiu halowym. Na koniec były wielkie emocje i łezka w oku, kiedy Mazurek Dąbrowskiego na mistrzostwach świata grał dla mnie. I gra do tej pory - powiedział Kszczot.
Prowadzący konferencję prasową dyrektor Wydziału Sportu UMŁ Marek Kondraciuk podkreślił, że Adam Kszczot jest pierwszym łódzkim mistrzem świata w sportach indywidualnych. - To jego 11 medal zdobyty w europejskich i światowych imprezach mistrzowskich, ale w historii łódzkiego sportu zapisał się w sposób szczególny. Jest bowiem pierwszym z Łodzi mistrzem świata w sportach indywidualnych. Złoty medal MŚ miał Mieczysław Nowicki, ale w drużynie. Złoty medal miał też Janusz Kotliński, ale w tandemie. Indywidualnie Adam jest pierwszy - powiedział Kondraciuk.
Medalowego podsumowania dokonał również prezes RKS Lech Krakowiak, który wyliczył, że w kolekcji kierowanego przez niego klubu krążek z Birmingham był już 23 medalem mistrzostw świata bądź Europy. - Wcześniej w Toruniu Adam zdobył dla RKS 250 medal mistrzostw Polski - dodał Krakowiak.