Bartosz Domaszewicz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: - Chcielibyśmy poruszyć kolejny aspekt „Polskiego Ładu”, a właściwie „Polskiego Rozkładu”. Od kilkunastu dni informujemy o tym, jakie konsekwencje dla samorządu i wszystkich łodzian przynoszą regulacje „Polskiego Ładu”. W przyszłym roku w budżecie naszego miasta Polski Ład spowoduje ubytek w wysokości około 300 mln zł. Dziś chcemy poruszyć temat przedsiębiorczości. Ponad 95% polskich przedsiębiorców to małe i średnie przedsiębiorstwa, z których wielu należy do mikroprzedsiębiorców (jednoosobowe, dwuosobowe lub czteroosobowe działalności gospodarcze). Łódź od dawna wspiera nowych, młodych przedsiębiorców. Prowadzimy program dotacyjny dla Startupów z pulą 250 tys. zł. Chcemy wspierać przedsiębiorców i polepszać jakość pracy w mieście. Regulacje Polskiego Ładu oznaczają przychód dla budżetu państwa wyższy o 30 mld zł, z czego 11,5 mld zł pokryją samorządy. Gdzie jest to pozostałe 19 mld zł? W większości są to zmiany wynikające ze zmian podatkowych, w tym w największym stopniu składka zdrowotna 9%, która dla prowadzących działalność i osiągających dochody powyżej 6 tys. zł oznacza konkretny wzrost wydatków. Efektywne opodatkowanie w Polsce po wprowadzeniu zmian w ramach regulacji Polskiego Ładu, po przekroczeniu drugiego progu podatkowego wyniesie 41%. To jest naprawdę bardzo dużo. Nie mówimy o krezusach biznesu, czyli takich przedsiębiorcach, którzy osiągają wyłącznie wielomilionowe zyski. Mówimy o małych firmach i przedsiębiorcach początkujących, którzy konsekwencje tych zmian podatkowych poniosą. Jest to działanie szkodliwe, które uderza w osoby przedsiębiorcze. Młodzi ludzie mają pomysł na własną działalność i niekoniecznie jest to działalność oszukańcza w stylu pana ministra Mejzy. Ludzie tacy jak pan minister nie ponoszą żadnych konsekwencji i kar.
Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi: - Coraz więcej dowiadujemy się o Polskim Ładzie i jego skutkach podatkowych dla łodzian. Teraz jeszcze doszli mali przedsiębiorcy. Mikroprzedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą jest w Polsce około 1 600 000 osób. Większość z nich na Polskim Ładzie straci. Smutne jest to, że jest koniec listopada, a księgowi i biura rachunkowe nie są w stanie policzyć, jakie składki i obciążenia będą płacić przedsiębiorcy od 1 stycznia. Do Polskiego Ładu nie ma jeszcze wszystkich rozporządzeń i interpretacji. Wszystko jest zagmatwane. Biura podatkowe mają problemy z odpowiednim przeliczeniem różnych rzeczy. Od 1 stycznia przedsiębiorcy będą płacili 9% składkę zdrowotną, do tej pory był to ryczałt na poziomie 381 zł. Teraz dla osób lepiej zarabiających będzie to kilka tysięcy rocznie. Przedsiębiorcy będą na tym tracić. Coraz więcej młodych ludzi będzie wyjeżdżało za granicę i zakładało firmy tam, gdzie obciążenia podatkowe są niższe. Polski Ład uderza w osoby przedsiębiorcze, które maja największy wkład w budowanie polskiej gospodarki. Wielka reforma okaże się wielką deformą. Zamiast przygotowywać się do świąt, każdy będzie się zastanawiał, co go czeka w styczniu. Ponadto teraz przedsiębiorcy będą musieli co miesiąc do ZUS-u składać informacje o swoich dochodach, żeby ZUS mógł wyliczyć składkę.
Patryk Słowik, łódzki przedsiębiorca: - Na co dzień borykam się z rozliczaniem mojej działalności gospodarczej. Korzystałem z biura podatkowego, które mi pomagało w tym zakresie. Jednakże elementarne rzeczy robiłem sam. Teraz grono przedsiębiorców nie będzie miało żadnej możliwości, żeby robić to na własną rękę i ograniczać koszty. Księgowi mają tylko miesiąc na zaznajomienie się z nowymi procedurami, jakie zostaną wdrożone. Może powinienem wydrukować sobie te 500 stron zapisu i zacząć je studiować? Chociaż i tak nie byłbym w stanie wyciągnąć z tego słusznych wniosków. Powinno się zachęcać młodych ludzi, żeby zakładali w Polsce własne firmy. Niestety Polski Ład nie daje dobrej energii w tym zakresie.
