- Prawem radnego jest dbanie o interes mieszkańców miasta. Nie można zabraniać zadawać pytań. Czasami Komisje Rady Miejskiej odbywają się równocześnie i wówczas radni dopytują na sesji o tematy, które poruszane były na równoległej Komisji. Teraz będzie to niemożliwe. Jest to niedopuszczalne – dodał radny Radosław Marzec.
- Zmiany ustaw dotyczących ustroju samorządu terytorialnego wskazują na to, że trzeba radnym i organom tego samorządu ułatwiać działania po to, żeby funkcja kontrolna stanowienia prawa była jak najlepiej sprawowana – powiedział Włodzimierz Tomaszewski, radny Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości.
- Okazuje się, że obecna, większościowa władza w Radzie Miejskiej w Łodzi nastawiona jest na łamanie przepisów i intencji, zawartych w ustawie, czyli ograniczanie możliwości funkcji kontrolnych radnych, ograniczanie możliwości stanowienia prawa w oparciu o wiedzę oraz informacje, które powinny być dostarczane bez ograniczeń – uznał radny Włodzimierz Tomaszewski.
Temat skomentowali także radni Klubu KO.
- Radni na dzisiejszej sesji przegłosowali zmiany w Statucie Miasta Łodzi, które idą w kierunku poprawy funkcjonowania pracy Rady Miejskiej – powiedział Mateusz Walasek, przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej.
- Dostosowujemy zapisy Statutu do tego, co zmieniło się w ustawie oraz do tego, co wynika z wprowadzenia elektronicznej formy przesyłu dokumentów. Prostujemy także niejasności, dotyczące zwoływania komisji na sesji. Największą dyskusję wzbudziła kwestia zadawania pytań przez radnych. Uważamy, że praca radnych powinna być harmonijna na sesji i w komisjach. Projekty, które były opiniowane w komisjach, będą szybciej procedowane na sesji. Długie fazy pytań szkodzą wizerunkowi Rady Miejskiej i mieszkańcom miasta.– stwierdził radny Mateusz Walasek.
- Zmiana, dzisiaj przyjęta, zmierza do uporządkowania stanu prawnego, ponieważ faza pytań nie była w żaden sposób uregulowana w Regulaminie – poinformował Maciej Rakowski, radny Klubu Radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- Gdyby tak było, że ktoś chce ograniczać prawa, to można byłoby zrobić to bez żadnej zmiany, ponieważ wystarczyłoby po prostu nie dopuszczać do głosu i zadawania pytań. Praktyka była taka, że radni potrafili zadawać pytania przez godzinę, do jednego projektu uchwały. Nie pozbawiamy możliwości zadawania pytań, chcemy tylko ograniczyć retoryczne popisy mówców. Komisje powinny mieć swoje znaczenie, a faza pytań nie powinna być przenoszona na sesję – dodał radny Maciej Rakowski.