- Takie decyzje są odzieraniem ludzi z godności oraz ich stygmatyzowaniem i napiętnowaniem. Samorząd nie powinien zajmować się takimi aktami prawnymi. Wkracza to w kompetencje Sejmu. Jest to działanie bezprawne. Sejmik wszczął awanturę ideologiczną i zbudował mur pomiędzy mieszkańcami województwa. Zdefiniowanie rodziny jako związku kobiety i mężczyzny jest absurdem. Zastosowano manipulację słowną. Co z rodzinami niepełnymi, w których mama i babcia wychowują dziecko? Czy one nie są już rodzinami? Ta uchwała jest niesprawiedliwa, obrażająca i bezprawna. Radni powinni reprezentować interesy wszystkich mieszkańców i zajmować się tematami związanymi z transportem, szkolnictwem, opieką zdrowotną – dodał przewodniczący Marcin Gołaszewski.
- Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej kategorycznie potępia decyzję Sejmiku – powiedziała Agnieszka Wieteska, radna Klubu Radnych SLD.
- Według Prawa i Sprawiedliwości rodzina to kobieta i mężczyzna wychowujący dzieci. A co z małżeństwami bezdzietnymi, kobietami wychowującymi samotnie dzieci? Jestem samotną matką, wychowałam córkę, nie chciałabym być stygmatyzowana. Dlaczego dzieci żyjące w takich rodzinach mają dorastać z piętnem rodzin niepełnych? Rodzina jest tam, gdzie ludzie się kochają, szanują i dbają o siebie – dodała radna Agnieszka Wieteska.
- Forsowane po województwie zapisy są przede wszystkim zasłoną dymną – stwierdził Marcin Hencz, radny Klubu Radnych KO.
- Nam nie brakuje takich zapisów. Państwo polskie pod rządami PiS-u ewidentnie nie radzi sobie z wspieraniem naszych rodzin. Zamiast rozwiązywać problemy wskrzesza wojnę ideologiczną, która do niczego nie prowadzi i nie wzmacnia polskich rodzin. Dlaczego takie spory wybuchają zawsze w sytuacji, kiedy rośnie inflacja i utrzymanie rodziny jest coraz cięższe? Wprowadzanie takich rozporządzeń jest łamaniem norm demokracji. Taka uchwała powinna podlegać szerokiej debacie, a nie być napisana na kolanie przy wsparciu organizacji katolickiej, która przez część hierarchów jest uważana za sektę – uznał radny Marcin Hencz.