Dziś wnętrza willi robią wrażenie na każdym, kto ma okazję je zwiedzać. W czasie Urodzin Łodzi efekt zachwytu wzmocniony będzie wystawą dzieł sztuki.
W przestrzeni willi można będzie oglądać prace artystów związanych z Akademią Sztuk Pięknych im. W. Strzemińskiego w Łodzi, zaprezentowanych w ramach wystawy „Korelacje”. Na wystawie będzie można podziwiać - biżuterię, kostiumy, rzeźby, tkaniny, a także prace multimedialne wykonane przez nauczycieli akademickich, doktorantów i studentów Wydziału Sztuk Pięknych i Wydziału Sztuk Projektowych łódzkiej ASP. Tak o wystawie mówi jedna z jej kuratorek:
- W pieczołowicie odtworzonych wnętrzach willi Hilarego Majewskiego, pierwszego architekta Łodzi, prezentujemy prace młodych twórców związanych z łódzką ASP. Zamysłem wystawy jest konfrontacja dwóch czasoprzestrzeni – tej sprzed 230 lat, kiedy powstawała rezydencja Hilarego Majewskiego, jak i tej dzisiejszej. Wydaje się, że zarówno wówczas, jak i obecnie czasy są podobnie złożone i trudne, niejednoznaczne dla historycznej oceny, a ludzie – niezmiennie uwikłani w meandry historii, technologiczne uwarunkowania i obyczajowe schematy. Zestawie to stało się przestrzenią dialogu – tytułową korelacją – która, mamy nadzieję, wzbogaci opowieści o Łodzi w okresie świętowania jej 600-lecia, a pracom artystów tworzącym współcześnie w tym mieście nada prosty kontekst ogólnoludzki i historyczny, który sprzyjać będzie ich odbiorowi – dr hab. Joanna Trzcińska, prof. ASP w Łodzi
Kuratorki wystawy: dr hab. Joanna Trzcińska, prof. uczelni oraz dr Karolina Grudzińska
Wernisaż wystawy „Korelacje” odbędzie się w piątek 28 lipca o godz. 18.00. Willę
i wystawę „Korelacje” będzie można zwiedzać w urodzinowy weekend 29-30.07 (sobota-niedziela) w godz. 10-17, a w sierpniu – w każdą sobotę w godz. 12:00-18:00. Wystawa jest częścią programu obchodów 600-lecia Urodzin Łodzi. Organizatorzy: Akademia Sztuk Pięknych w Łodzi i Zarząd Inwestycji Miejskich. Na wstawę wstęp wolny.
Willa Hilarego Majewskiego jest najcenniejszym zabytkiem przy ul. Włókienniczej. Podczas jej remontu dokonano niezwykłego odkrycia. Ostatni lokatorzy malowali ściany i sufity tak, jak im się podobało. Kiedy konserwatorzy zaczęli usuwać warstwy farby, zgodnie z oczekiwaniami odkryli polichromie, ale nie spodziewali się, że pod pierwszymi znajdą kolejne. W budynku jest też zabytkowa stolarka, również polichromowana, a to rzadkość. Do tego piękne boazerie i wykusze okienne, częściowo zachowane zabytkowe parkiety taflowe. Wartość inwestycji to blisko 14 mln zł.