Tym razem naszym gościem będzie Michał Gliński, doktorant literaturoznawstwa na UJ, krytyk, redaktor, wydawca. Naukowo zajmuje się romantyzmem i teorią literatury, zawodowo prowadzeniem wydawnictwa Brak Przypisu, ale za najważniejsze uważa zajęcia na uczelni. Pomysłodawca i redaktor naczelny antologii Nikt nikomu nie tłumaczy. „Świat według Kiepskich” w kulturze. Zdarza mu się publikować rozmowy i teksty w „Stonerze Polskim”, „Popmodernie” czy „Zakładzie”.
7 lutego, 18:00
Kawiarnia Współwinni
„Hauntologia” to termin Jacquesa Derridy, francuskiego filozofa zwanego „ojcem dekonstrukcji”, oznaczający sposób istnienia zjawisk widmowych – a więc takich, które wymykają się binarnym opozycjom charakterystycznym dla tradycyjnej ontologii: życie-śmierć, obecność-nieobecność. Wykorzystuje go w podtytule zbioru esejów Ghosts of my life. Writings on Depression, Hauntology and Lost Futures Mark Fisher. W jego ujęciu hauntologia staje się teraźniejszą sprawczością tego, czego już lub jeszcze nie ma, próbą opisu tego, w jaki sposób oddziałują na nas zjawiska pochodzące z przeszłości lub przyszłości, czy raczej: nie pochodzące ani stąd, ani stąd, ale z pewnością nieprzynależące do dającego się uchwycić „tu i teraz”.
Dostrzeżenie tych widmowych sił prowadzi nas w kierunku „utraconych przyszłości”: niegdysiejszych wizji tego, jak mogło i miało być. Obietnice związane z postępem i triumfem liberalnych demokracji okazały się fałszywe. Rzeczywistość późnego kapitalizmu, według diagnoz Fishera, utknęła w kulturowej stagnacji i z uporem gryzie własny ogon, niezdolna do wyjścia poza zaklęty krąg rebootów, remake’ów i remixów. Nostalgia nie jest zatem prostą tęsknotą, dziaderskim „kiedyś to było”. Rzeczywistość naszego tu i teraz stale nawiedzają duchy nie tego, co minęło, lecz tego, co nigdy się nie wydarzyło, tego co było możliwe, co zostało nam obiecane, a co ostatecznie przekreślono. Jest tęsknotą za utraconymi możliwościami oraz za samą możliwością tworzenia nowych możliwości. Jeżeli prawdą jest, że świat późnego kapitalizmu utrzymuje nas w stanie zamrożonego Teraz, to właśnie dlatego, aby wizje nowej, lepszej przyszłości już nie powstawały.
Czy z tego stanu rzeczy da się wyjść? Jeśli tak, to którędy – wyważając zamknięte drzwi przeszłości czy wyskakując przez okno na przyszłość? Czy historia musi się powtarzać? i czy, jak pisze Marx, zawsze robi to „za pierwszym razem jako tragedia, za drugim jako farsa”? Na te pytania postaram się odpowiedzieć. Prawdopodobnie innymi pytaniami.
Prosimy o zapoznanie się z regulaminem wydarzeń otwartych w Bibliotece Miejskiej w Łodzi.
Więcej informacji: