Przypomnijmy, że ceny prądu cały czas są zamrożone na poziomie z 2022 roku. Jednak tylko dla tych odbiorców, którzy nie zużywają zbyt dużo energii. Oznacza to, że starą cenę płacą ci, którzy nie przekroczyli określonego zużycia. Niedawno limit, który pozwala płacić mniej, został nawet podwyższony. Teraz dla gospodarstwa domowego wynosi on 3000 kWh rocznie, w przypadku rodzin wychowujących osoby z niepełnosprawnościami 3600 kWh, a dla rodzin wielodzietnych 4000 kWh. To zmiany z pewnością korzystne dla odbiorców. Posłowie uznali jednak, że to za mało i chcą obniżyć rachunki dla tych, którzy limitów nie przekraczają.
Będą zwroty nadpłat?
Przepisy, które właśnie trafiły do Senatu, zakładają, że rachunki spadną o 5%, począwszy od stycznia. Oznacza to, że jeśli ustawa wejdzie w życie, odbiorcy prądu będą mogli spodziewać się zwrotu nadpłat od początku roku, w kolejnym okresie rozliczeniowym. Na razie nie jest jasne, w jaki sposób ma zostać sfinansowany tak hojny prezent. Jak ujawnia dziennik “Rzeczpospolita” już teraz z budżetu państwa, na zamrożenie cen prądu, przeznaczanych jest 46 mld zł. Po obniżce mogą być to nawet 52 mld zł. Teraz ustawą przyjętą przez posłów zajmą się senatorowie.
