- Pan poseł Suski uzasadniał, że Radom jest bardziej na południe od Warszawy. Przypominamy – oprócz tego, że lotnisko w Łodzi jest gotowe, to jest ono również bardziej na południe od Warszawy. Co więcej - jest bardziej na zachód. Wśród czarterów najbardziej popularnym kierunkiem jest Hiszpania, która mieści się w tym południowo-zachodnim kierunku. Pan poseł Buda podnosi, że „Centralny Port Komunikacyjny to wielka szansa dla łódzkiego lotniska […]. Nie ma żadnego zagrożenia ani powiązania pomiędzy jedną a drugą inwestycją”. Tymczasem Mariusz Szpikowski, prezes Polskich Portów Lotniczych powiedział zupełnie co innego :„Łódź jest wedle naszych wyliczeń w bezpośredniej strefie oddziaływania CPK i bardziej się będzie ludziom z tego regionu opłacało jechać do lotniska centralnego niż do Łodzi’’. To bardzo nas niepokoi – powiedział przewodniczący Klubu Radnych PO Mateusz Walasek. Dodał, że jego zdaniem pieniądze trwonione są w Radomiu, a Łódź nie uzyskuje należnego wsparcia ani od rządu, ani od łódzkich posłów PiS.
Sylwester Pawłowski, przewodniczący Klubu Radnych SLD uważa, że Radom nie jest dobrze skomunikowany ani z Warszawą, ani z resztą kraju.
- Szanse na zwiększenie liczby chętnych mogących korzystać z tego lotniska są znikome. Na terenie jednego województwa – mazowieckiego zostaną zrealizowane cztery inwestycje. Będziemy mieli cztery lotniska. Poza Modlinem, Chopinem, Radomiem będzie jeszcze wybudowany Centralny Port Komunikacyjny. W jaki sposób na terenie jednego województwa będzie można bezkolizyjnie obsługiwać cały kraj, a z drugiej strony zapewnić dobry transport i dojazd? Łódź jest miastem, w którym tradycje lotnicze sięgają międzywojnia. Dziś dla rządzących rozwój naszego lotniska jest nie do przyjęcia. Dlaczego? Warto zastanowić się nad tym, czemu mają służyć publiczne pieniądze i dlaczego polityka dominuje nad zdrowym rozsądkiem – uważa Sylwester Pawłowski.
