- Żyjemy w XXI wieku, stworzyliśmy sztuczną inteligencję i samochody elektryczne, turystycznie możemy polecieć w kosmos… A w 2020 roku polskie kobiety musiały wyjść na ulice, aby bronić swoich podstawowych praw. Pan Jarosław Kaczyński, wysługując się trybunałem pani Julii Przyłębskiej, zdecydował, że Polki mają rodzić dzieci, które umrą zaraz po urodzeniu. Kobiety, zamiast nosić w sobie życie, mają nosić śmierć. Nie zgadzamy się na to. Wielotysięczne marsze protestujących odbywają się na ulicach kilkunastu polskich miast. Dlaczego rozmowy o kobietach toczą się bez ich udziału? Minister Czarnek uważa, że rolą kobiety jest rodzenie dzieci. Polki same potrafią decydować o sobie.
Apelujemy do polityków Prawa i Sprawiedliwości, żeby pozwolili Polkom decydować o sobie.
Nazwanie skweru, znajdującego się przy skrzyżowaniu ulic: Stanisława Więckowskiego oraz 28 Pułku Strzelców Kaniowskich, imieniem Praw Kobiet jest ukłonem w stroną naszych matek, babć i prababć, które walczyły o prawa wyborcze i prawa do edukacji kobiet. Chcemy także upamiętnić wszystkie kobiety, wychodzące w dzisiejszych czasach na ulice, sprzeciwiające się zamachowi na nasze podstawowe prawa. Projekt uchwały w tej sprawie złożymy dziś w Radzie Miejskiej – dodał radna Agnieszka Wieteska.
- Łódź od zawsze kojarzyła się z różnorodnością, wielokulturowością, poszanowaniem odmienności religijnej czy światopoglądowej – powiedziała Marta Przywara, radna Rady Miejskiej.
- Dziś pewna grupa polityków chce odebrać kobietom prawo do decydowania o tym, kim się jest. Nie zgadzamy się na to.
Łódź powstawała dzięki wysiłkowi pań, które ciężko pracowały w fabrykach włókienniczych. Kobiety, uczestniczące we współczesnych protestach, zasługują na upamiętnienie tych wydarzeń – dodała radna Marta Przywara.
- Nadanie skwerowi Praw Kobiet jest gestem symbolicznym – powiedziała Kasia Gauza, społeczniczka z Łódzkich Dziewuch. – Jednakże społeczeństwo musi zwrócić uwagę na problemy kobiet w sferze praw reprodukcyjnych, czyli zaostrzenie prawa aborcyjnego.