Uzupełnienie nowej lodówki społecznej stanowi funkcjonująca przy niej społeczna szafa. Za pośrednictwem szafy każdy może podzielić się zadbanymi i wciąż pełnowartościowymi rzeczami, które będą przydatne dla innych (np. ubraniami, zabawkami, książkami).
W sumie na terenie Łodzi funkcjonuje obecnie 26 lodówek społecznych (część uruchomionych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi, a część przez Stowarzyszenie „Chleba Naszego”) oraz trzy jadłodzielnie.
Aż 1,6 kg odpadów na głowęw okresie świątecznym
Miasto Łódź, łódzki MOPS oraz firma Beko Europe apelują wspólnie do wszystkich łodzian i zachęcają do tego, by w zbliżającym się, świątecznym okresie nie wyrzucać jedzenia do śmietnika. Kiedy tylko ktoś zorientuje się, że upiekł, ugotował lub też zakupił zbyt dużo bożonarodzeniowych, kulinarnych pyszności, może podzielić się nimi w prosty sposób z innymi za pośrednictwem wspomnianych lodówek społecznych oraz jadłodzielni.
Niemarnowanie żywności to zagadnienie o ogromnym znaczeniu, które nie powinno interesować nas wyłącznie w okresie świąt, lecz także na co dzień - mówi Piotr Kowalski, dyrektor MOPS w Łodzi. – Z badań wynika bowiem, że każdego roku w Polsce wyrzucanych jest niemal pięć milionów ton jedzenia. Co szczególnie istotne, największa część tej ilości – aż około 60 procent, czyli blisko trzy miliony ton – pochodzi bezpośrednio z gospodarstw domowych, w tym również z domów mieszkańców Łodzi. W obliczu tych danych warto zwrócić uwagę na proste, a jednocześnie bardzo skuteczne rozwiązania, takie jak lodówki społeczne oraz jadłodzielnie. Ich funkcjonowanie opiera się na jasnej i otwartej zasadzie wzajemnego dzielenia się – każdy może coś przynieść i każdy może skorzystać. Nie obowiązują tu żadne formalności ani ograniczenia: nie ma podziałów na osoby potrzebujące i pomagające, nikt nie jest oceniany, nie trzeba przedstawiać dokumentów, kuponów czy informacji o dochodach. To przestrzeń oparta na zaufaniu i solidarności międzyludzkiej.
Jak wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez firmę Too Good To Go we współpracy z pracownią Opinia24, aż 8 na 10 Polaków (83 procent) przyznaje się, że wyrzuca jedzenie w okresie świątecznym (między 23 a 30 grudnia). Z badań tych wynika poza tym, że 63 procent Polaków przygotuje za dużo jedzenia względem potrzeb. W świątecznym czasie generujemy aż 1,6 kg odpadów żywieniowych na osobę, łącznie to ponad 61,7 tys. ton, a to tyle samo, ile waży sześć Wież Eiffla. Taka ilość jedzenia wypełniłaby po brzegi aż 49 basenów olimpijskich lub półki 39 supermarketów. Najczęściej wyrzucaną w święta kategorią jedzenia są owoce i warzywa. Następne w kolejności są zupy, napoje, ryby oraz słodycze i desery.
Okres świąteczny to czas dzielenia się tym, co mamy - mówi Zygmunt Łopalewski, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej i public affairs w Europie Środkowej w Beko Europe. - Tym bardziej warto pamiętać, że w Polsce wciąż marnujemy ogromne ilości jedzenia. Otwarcie kolejnej lodówki społecznej w Łodzi to dla nas sposób, by realnie wspierać lokalne społeczności i inspirować mieszkańców do codziennych, prostych gestów, które mają wielką moc. Cieszymy się, że jako fundator możemy pomagać w tworzeniu miejsc, gdzie żywność dostaje drugie życie.
Kolejna forma wsparcia dla mieszkańców Retkini
Opiekę nad nowo uruchomioną lodówką przy ul. Retkińskiej 127 będzie sprawować Rada Osiedla Karolew - Retkinia-Wschód oraz Parafia pw. Najświętszego Serca Jezusowego, którzy są jednocześnie inicjatorami uruchomienia jej dokładnie w tej lokalizacji.
Obserwujemy, że zarówno na terenie Łodzi, jak i Retkini są uruchamiane na bieżąco kolejne lodówki społeczne – mówi Sebastian Wujek, przewodniczący Rady Osiedla Karolew – Retkinia-Wschód. – Na Retkini funkcjonowały do tej pory dwie, ale żadna w tej części osiedla. Zależało nam na tym, by mieszkańcom także tego rejonu dać możliwość dzielenia się nadmiarem jedzenia z innymi. Pojawiła się idea, omówiliśmy ją podczas posiedzenia Rady i zaczęliśmy działać, zgłaszając się zarówno do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi z prośbą o wsparcie, jak i do parafii przy ul. Retkińskiej. I tak udało się zrealizować pomysł.
Lodówka społeczna to kolejna forma wsparcia dla potrzebujących mieszkańców parafii - ks. Piotr Pirek, proboszcz Parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego. – Działa u nas już Koło Charytatywne, którego członkinie przygotowują kilka razy w tygodniu posiłki dla osób w kryzysie bezdomności oraz znajdujących się w trudnej sytuacji. Na ten cel są zbierane fundusze w skarbonce ustawionej w naszym kościele. Korzystający z tej formy pomocy mogą zabrać żywność ze sobą lub zjeść u nas, w specjalnie udostępnianej na ten cel sali.
Bez surowego mięsa i surowych jajek
Potrawy i artykuły umieszczane w lodówkach społecznych oraz w jadłodzielniach powinny być szczelnie zapakowane. Jeśli nie zostały zapakowane fabrycznie przez producenta, ponieważ zostały np. przygotowane samodzielnie w domu, przyda się dokładny opis tego, co jest w środku, by nikt nie poczuł się później zaskoczony czy rozczarowany oraz data przygotowania tej potrawy.
Warto wiedzieć, że są też produkty, które nie powinny trafić do lodówek społecznych i jadłodzielni. Są to m.in. takie produkty, co do których są nawet niewielkie przypuszczenia i obawy, że chyba już się popsuły i nie nadają się do spożycia - artykuły nie powinny posiadać jakichkolwiek oznak zepsucia w postaci nadgnicia, pleśni czy nietypowego zapachu (powinny być to produkty, które osoba dzieląca się sama mogłaby i chciałaby zjeść). Niewskazane są ponadto wszystkie potrawy zawierające w swoim składzie surowe mięso (np. tatar) lub surowe jajka (np. domowy majonez, ciasto z kremem). Do lodówek społecznych i jadłodzielni nie może trafiać też alkohol w żadnej postaci.
Listę wszystkich lodówek społecznych i jadłodzielni funkcjonujących na terenie Łodzi znajdziesz tutaj: https://mops.uml.lodz.pl/informacje/lodowki-spoleczne-i-jadlodzielnie/.

