Jego biologiczna mama nie mogła się nim opiekować, więc po narodzinach zamieszkał u pani Hani, która od 15 lat jest zawodową rodziną zastępczą i prowadzi pogotowie rodzinne.
Większość maleństw spędza u niej około pół roku, a później idą do adopcji. W ciągu tych kilku miesięcy pani Hania daje im tyle miłości, ile tylko się da. Bo - jak mówi - od miłości dzieci pięknieją.
Ty również możesz pomagać zawodowo opuszczonym noworodkom, niemowlętom i trochę większym maluszkom.
Zapewniamy wynagrodzenie, pieniądze na utrzymanie dzieci oraz wsparcie ze strony specjalistów, organizacji pozarządowych i wolontariuszy.
Więcej informacji poprzez Fb, na www.rodzinajestdladzieci.pl oraz pod numerem telefonu 506 980 979.