To dzięki utytułowanej łodziance w siłę rośnie m.in. Taurus Sea Doo CUP. To amatorskie zawody dla młodych polskich talentów, organizowane przy współpracy z Polskim Związkiem Motorowodnym i Narciarstwa Wodnego. Finał tegorocznej edycji, w której łącznie wzięło udział ponad 250 osób, odbędzie się w niedzielę 10 września w Rewita Rynia nad Zalewem Zegrzyńskim. Wcześniej uczestnicy rywalizowali w Tęgoborzu, Ostrowie Warckim, Smardzewicach i Płocku.
- Taurus Sea-Doo CUP jest imprezą umożliwiającą posmakowanie świata wyścigów skuterów wodnych każdemu posiadaczowi patentu motorowodnego. Swoich sił można tu spróbować bez konieczności wyrabiania licencji zawodniczej. Po cichu liczymy na to, że część uczestników z naszej serii przeskoczy w kolejnych sezonach na poziom profesjonalny. Celem tych zawodów jest również promocja sportu, idei fair play oraz zasad bezpiecznego użytkowania skuterów wodnych – powiedziała Jachimek, dzięki której w Polsce odbywają się też zawody dla profesjonalistów.
- W maju tego roku w Mechelinkach obok Trójmiasta zorganizowaliśmy najbardziej prestiżową imprezę skuterów wodnych na świecie. Gościliśmy wówczas ok. 150 pilotów z 33 krajów, m.in. Tajlandii, Japonii, USA, Emiratów Arabskich, Kataru, Kuwejtu i Wielkiej Brytanii. Była to pierwsza seria mistrzostw WGP#1 JetSki World Series, a kolejne rundy rozgrywano we Francji, USA i Tajlandii – dodała Jachimek.
Jej dotychczasowa działalność na rzecz popularyzacji oraz wspierania sportu i turystyki zasługuje na tym większe uznanie, że łączy ją z profesjonalną karierą. I choć w startach zrobiła sobie rok przerwy, to cały czas należy do najlepszych zawodniczek na świecie. Doceniły to już m.in. władze państwowe i związkowe. W tym roku Ministerstwo Sportu i Turystyki uhonorowało Annę Jachimek złotą odznaką „Za Zasługi dla Sportu”. Otrzymała też brązową Honorową Odznakę Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego.